Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy kamienicy w Żarach mają dosyć brzydkiego zapachu w klatce

Janczo Todorow 68 363 44 99 [email protected]
- Smród roznosi się po całej kamienicy. Szczególnie w ciepłe dni - mówi Stanisław Szafranek.
- Smród roznosi się po całej kamienicy. Szczególnie w ciepłe dni - mówi Stanisław Szafranek. fot. Janczo Todorow
Źle podłączona kanalizacja od dwóch lat nęka mieszkańców kamienicy przy ul. Żagańskiej 34, wypuszczając na klatkę schodową niemiłe zapachy. Obietnicy szybkiej poprawy sytuacji do tej pory nie spełniono.

Problem z zapachami, które dokuczają mieszkańcom na klatce schodowej, pojawił się dwa lata temu, kiedy lokal na parterze poddano gruntownemu remontowi. - Lokal remontowano na zlecenie Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej - opowiada Stanisław Szafranek. - Po tym remoncie na klatce schodowej zaczęło śmierdzieć. Nie jest to przyjemnie, bo zapach wdziera się do mieszkań, szczególnie, kiedy jest ciepło. Nieraz nie da się wytrzymać, na tyle dokuczliwy jest ten smród. Kilka razy zgłaszaliśmy problem, ale nic to nie dało.

S. Szafranek opowiada, że sam doszedł do źródła zapachów. Okazało się, że smród wydobywa się ze studzienki, która znajduje się na klatce schodowej tuż przy wejściu do kamienicy. - Rury ze ściekami, które płyną z wyremontowanego lokalu nie podłączono do kanalizacji, więc wszystko wypływa do studzienki. Szczególnie wtedy, kiedy ze ściekami wypływa gorąca woda na przykład po kąpieli, smród staje się nieznośny. To zwykła fuszerka. Pisaliśmy podanie i nic to nie dało, wszystko pozostaje bez zmian - zaznacza S. Szafranek.

Lokator opowiada, że w lutym tego roku było zebranie wspólnoty mieszkaniowej, na którym był przedstawiciel Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej oraz kierownik Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej. - Wówczas kierownik zapewnił, że postara się jak najszybciej usunąć nieprawidłowości. Podano również termin. Mówiono, że wszystko będzie naprawione najpóźniej do końca maja. Nic nie zrobiono do dziś - stwierdza S. Szafranek.

- Mieszkanie na parterze zostało zaadaptowane dla osób, które mają trudności z adaptacją społeczną - mówi Stefan Łyskawa, kierownik Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej. - Wykonawca remontu rzeczywiście źle wykonał odprowadzenie ścieków, zupełnie niezgodnie z projektem. Niestety, podczas odbioru robót nikt tego nie zauważył. Specjalista jednak orzekł, że samo uszczelnienie odpływu nie zda egzaminu. Musi być dorobiona rura wentylacyjna, która odprowadzi zapachy z kanalizacji ponad dach budynku. Zrobimy to, ale musimy mieć zgodę wspólnoty mieszkaniowej, dlatego wystąpiliśmy z pismem do Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej - dodaje kierownik.

Zdaniem S. Łyskawy, również mieszkańcy kamienicy mają swój udział w tym, że studzienka nie działa prawidłowo. - Po prostu już wcześniej uszkodzili kratę zabezpieczającą w studzience i już wówczas przykre zapachy bez przeszkód roznosiły się po kamienicy - wyjaśnia kierownik.
W piątek pytaliśmy w Zakładzie Gospodarki Mieszkaniowej czy długo trzeba czekać na odpowiedź. - Pismo dostaliśmy w czwartek. Postaramy się jak najszybciej uzgodnić stanowisko w tej sprawie ze wspólnotą - zapewnił nas Edward Skobelski, prezes Zakładu Gospodarki Komunalnej.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska