Mieszkańcy Kożuchowa powoli mają dosyć remontu centrum

O tym, że wzdłuż pierzei rynku kiedyś stały kamienice wiadomo nie od dziś. Pisali o tym historycy, pokazywały ryciny. Ale właśnie kożuchowianie przekonują się o tym na własne oczy. Trwa przecież remont centrum tego zabytkowego miasta. Najpierw pod ziemię zapadło się koło koparki, później jedna po drugiej zaczęły pojawiać się studnie kolejnych lochów. Już wówczas było wiadomo, że rozpoczęły się problemy.
- Na początku był pomysł, aby te piwnice zasypać jednak naprawdę byłoby żal, przekonywaliśmy wszystkich, że nie jest to najlepszy pomysł - mówi archeolog Oktawian Wróblewski.

Rzeczywiście z pomysłem takim wystąpili budowlańcy. Jednak ma on swoje słabe strony i to nie tylko ze względu na niszczenie dziedzictwa kulturowego i opór archeologów. Także biorąc pod uwagę dylematy jak najbardziej praktyczne. Trudno w tak krótkim czasie zasypać i na tyle zagęścić materiał w piwnicach, aby zapobiec osiadaniu gruntu. A przecież nad piwnicami musi odbywać się normalny ruch uliczny. Stąd drugi pomysł - przykrycie odsłoniętych podziemi stropem, na którym zostanie położona nawierzchnia rynku. Na dodatek możliwy będzie do nich dostęp i późniejsze wykorzystanie.
- Wówczas podziemia zostają - tłumaczy burmistrz Andrzej Ogrodnik. - Jestem oczywiście rzecznikiem takiego rozwiązania, mimo dodatkowych kosztów. Jednak w tym przypadku będziemy mieli problemy z dotrzymaniem terminów. I nie mówię jedynie o komforcie naszego życia, ale o rozliczeniu inwestycji. Wystąpimy do marszałka z prośbą o zgodę na ten poślizg - dodaje.

Miłośnikom historii miasta spadł kamień z serca. W końcu nie tak dawno nawet specjaliści, konserwatorzy zabytków z całego kraju, stwierdzili, że piwnice i podziemia są prawdziwym skarbem miasta. Nie dość, że są miejsca, gdzie mają one więcej niż jedną kondygnację, to okazuje się, że do wielu z podziemi prowadzą wspaniałe, zabytkowe drzwi. W tym przypadku brak gruntownych remontów wyszedł miastu i w ogóle kamienicom na zdrowie, pozostało bowiem dzięki temu wiele śladów świetności. I tak okazuje się, że legendy o podziemnym Kożuchowie, labiryncie korytarzy pod miastem, mogą zawierać co najmniej szczyptę prawdy. I stać się prawdziwą turystyczną atrakcją. Zwłaszcza że wiadomo, iż pod ziemią znajdują się groby Piastów.