Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy okolicy ul. Zakopiańskiej mają dość hałasu i spalin

Aleksandra Łuczyńska
Tą ścieżką przejeżdżają codziennie samochody, które zakłócają spokój mieszkańców
Tą ścieżką przejeżdżają codziennie samochody, które zakłócają spokój mieszkańców fot. Aleksandra Łuczyńska
Kierowcy wykorzystują drogę przez park przy ul. Zakopiańskiej jako skrót. Mieszkańcy okolicznych budynków protestują.

- To skandal. Park jest od spacerowania, a nie rajdów samochodowych - mówią oburzeni.

Niewielki zieleniec przy Zakopiańskiej w Żarach to miejsce spotkań, wspólnych spacerów okolicznych mieszkańców. Niedaleko jest boisko do gry w piłkę - tu dzieci mogą się bawić do woli. Park, chociaż jest mocno zaniedbany, cieszy oko. Jak się jednak okazuje, wiodąca wzdłuż niego ścieżka służy kierowcom do skracania sobie drogi od ul. Żagańskiej.

Mieszkający w pobliskim bloku pan Zbigniew (nie chce podać nazwiska) jest tym zbulwersowany: - To tylko dowód na to, jak ludzie w dzisiejszych czasach są kulturalni. Ciekawe co ci kierowcy zrobiliby, gdyby po ich ogródkach jeździły sobie auta. Mamy dzieci, psa. Chcielibyśmy korzystać z tego, że przed domem jest taki park. Ale nie każdy potrafi to uszanować. W końcu to zwykła ścieżka, kiedy spadnie deszcz i jeszcze przejadą auta, to robi się tu straszne błoto...

Żona pana Zbigniewa, Beata potwierdza: - Dawniej tak nie było. Co prawda park nie wygląda zbyt okazale, ale jest tu sporo zieleni i nie widzę powodów, dla których miałby służyć jako droga skrótowa dla leniwych kierowców.

Aniela Kowalewska lubi przychodzić do parku ze swoim psem. - To przykre, kiedy hałas i spaliny zakłócają spokój ludziom.

Spisywać rejestracje

Problem jest znany urzędnikom, którzy interweniowali w tej sprawie razem ze strażą miejską. Niestety, słupki które wkopano okazały się złym rozwiązaniem. Nie udało się także ustalić, kto jeździ przez park.

Początkowo wskazywano na pracowników jednego z wydziałów spółki Pekom, który znajduje się w pobliżu. Ci zaprzeczają. Czy wobec tego można problem łatwo rozwiązać? Prawdopodobnie mieszkańcy długo jeszcze będą musieli na to czekać. Miasto bowiem nie ma pieniędzy na ogrodzenie terenu, dlatego chce sprawę załatwić bezinwestycyjnie. Ewaryst Stróżyna, naczelnik wydziału infrastruktury technicznej w urzędzie miasta wyjaśnia:

- Wiele zależy od samych mieszkańców. Byłoby dobrze, gdyby społeczeństwo z większym zaufaniem podchodziło do współpracy z nami. Jeśli komuś przeszkadzają auta, to może spisywać ich numery rejestracyjne i nam podawać. My już sobie z resztą poradzimy. Innego wyjścia jak na razie nie ma. Mamy projekty zagospodarowania parku, który jest rzeczywiście trochę zaniedbany. Trudno jednak powiedzieć, kiedy zostaną one zrealizowane, na razie nie ma na to pieniędzy.

Straż zna problem

Czy mieszkańcy będą chętni do współpracy z władzami? - Wątpię, czy komuś się zechce biegać z kartką i długopisem za każdym samochodem. Jest ich dużo - mówi pan Zbigniew. - To straż miejska powinna ich łapać i surowo karać.

Dariusz Milewski ze straży miejskiej potwierdza, że zgłoszenia z ul. Zakopiańskiej były przyjmowane. - Interweniowaliśmy w tej sprawie. W takich przypadkach możemy jedynie wystawić mandat z tytułu niszczenia zieleni miejskiej na sumę 50 zł. Gdyby mieszkańcy podawali nam numery rejestracyjne samochodów, musielibyśmy takie zajście potwierdzić.

Przesłuchać świadków, zebrać dowody. Na to mamy około miesiąca. Potem stosujemy pouczenie lub oddajemy sprawę do sądu grodzkiego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska