Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy os. Przysiółki w Zbąszyniu toną w błocie

Alina Bok
Po obfitych opadach deszczu mieszkańcy muszą uważać na grząskie błoto i kałuże
Po obfitych opadach deszczu mieszkańcy muszą uważać na grząskie błoto i kałuże fot. Alina Bok
- Nie ma tu wody, kanalizacji sanitarnej i burzowej, porządnej drogi ani chodników. Za to mamy dziury i błoto - mówi kąśliwie Roman Dzioch.

Pierwsze domy - pracowników Spółdzielni Usług Rolniczych - powstawały w tym miejscu 20 lat temu. Potem stawiały tu domki również osoby spoza spółdzielni.
Tak tworzyły się kolejne ulice, aż powstało osiedle liczące ok. 50 rodzin.

Jest tu sześć dróg i wszystkie w fatalnym stanie. Wystarczy, że pada deszcz a z osiedla nie sposób się wydostać. - Kiedyś podczas deszczowego lata nie mogliśmy wyjechać samochodem, a gdzie dopiero przejść pieszo. Wydawało się, że tylko amfibia nas uratuje - mówi Barbara Szajek.

Pozalewane podwórka i wjazdy. Droga przypominała raczej jedno wielkie jezioro. Od momentu kiedy karetka nie mogła wjechać na osiedle, a chorego trzeba było wynieść do głównej szosy na noszach, mieszkańcy zaczęli się starać o poprawę warunków.

Był rok 1998. W tym samym roku zawiązał się społeczny komitet os. Przysiółki oraz ul. dr F. Piotrowskiego. - Ma on za zadanie reprezentować mieszkańców osiedla we współpracy z urzędem miejskim i starostwem - wyjaśnia przewodnicząca Małgorzata Rożek.

Przez prawie 10 lat działalności udało się społecznikom doprowadzić do wybudowania chodnika przy ruchliwej drodze 302, oraz zainstalować tam sygnalizację świetlną. Osiedle jest też w całości zgazyfikowane. - Opracowaniem dokumentacji zajął się wówczas urząd, natomiast my we własnym zakresie wykonaliśmy roboty ziemne i zapłaciliśmy za materiał - przypomina Tadeusz Papierz, skarbnik komitetu.

Mieszkańcy spotykają się rokrocznie. A ponieważ burmistrz Leszek Leśny w swoich deklaracjach przedwyborczych obiecał zająć się problemami osiedla, został zaproszony na grudniowe zebranie.

- Na razie dział inwestycji jest na etapie przygotowywania projektu do zwodociągowania osiedla, co powinno zostać zrobione do końca roku - tłumaczy L. Leśny. Natomiast kierownik działu inwestycji Tomasz Kurasiński zapewnia, że projekt po zatwierdzeniu będzie w przyszłym roku realizowany. Jest więc nadzieja, że mieszkańcy doczekają się niedługo wodociągu.

W trakcie rozmów padła też propozycja położenia tymczasowo płyt betonowych, które pozwoliłyby mieszkańcom przeczekać do ułożenia drogi i chodników z prawdziwego zdarzenia. A w tym czasie, być może uda się założyć kanalizację sanitarną. - Wszystko zależy od tego czy zostaną przyznane naszej gminie na ten cel pieniądze unijne - stwierdza Robert Pitrowski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska