- Spotykamy się w niedzielę o 13.00 na placu przed urzędem miejskim - zapowiada Krzysztof Bohuszko z Caritasu. To wtedy rozpocznie się festyn parafialny pod hasłem "Ratujmy nasz kościół".
K. Bohuszko opowiada, że w tym tygodniu ma zostać podpisana umowa z firmą, która przeprowadzi pierwszy etap prac remontowych, ale parafii nie udało się zgromadzić całej potrzebnej kwoty. Kosztorys opiewa na sumę 1,2 mln zł.
Tyle ma kosztować spięcie klamrami wieży kościelnej, wzmocnienie fundamentów i podłoża świątyni, którą wybudowano na piaskach. Tradycyjną metodą, która polega na podkopaniu się i wzmocnieniu fundamentów, nie da się tego zrobić.
Dlatego budowlańcy zamierzają wejść specjalistycznym sprzętem na głębokość 22 metrów i pod ciśnieniem 400 atmosfer wcisnąć beton pomieszany ze specjalnym środkiem, co spowoduje, że luźny piasek stanie się skałą. To jedna z najnowocześniejszych metod.
Ponad 1 mln zł na ratowanie kościoła obiecało ministerstwo kultury. Na razie jednak dało połowę. - Druga transza ma zostać przekazana do końca września, ale w piśmie z ministerstwa znalazł się niepokojący nas zapis, że dostaniemy pieniądze, jak minister będzie je miał - mówi K. Bohuszko.
Ponadto parafii brakuje jeszcze ok. 70 tys. zł, które musi sama dołożyć do remontu (w tej kwocie są też pieniądze, które poszły na dokumentacje i analizę gruntu).
Stąd pomysł festynu, w trakcie którego zaplanowano licytacje m.in. obrazów, które zostawili artyści goszczący niedawno na plenerze malarskim w gminie czy kwiatów i krzewów ozdobnych.
Będzie też można spróbować domowych ciast, a wiejskie rady kościelne przygotują swojskie jadło. Dochód ze sprzedaży zasili konto kościoła. Będzie też targ rzeczy używanych, wystąpią lokalne zespoły, m.in. chór Łęczanie i miejscowa orkiestra dęta.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
