Mieszkańcy Przynotecka k. Starego Kurowa chcą mieć swoje centrum spotkań

Przynotecko to jedna z prężniej działających wiosek w gminie. Na roztaju wiejskich dróg wita nas święta figura, którą kilka lat temu sami mieszkańcy z pieniędzy sołeckich i od sponsorów postanowili odremontować. Jest niewątpliwie wizytówką. Na przeciwko jest sala wiejska, którą gmina wyremontowała za ponad 450 tys. zł. Szkopuł w tym, że w ścianach pojawiła się wilgoć, a w drewnie korniki. Gmina z własnych pieniędzy ten problem już zaczęła rozwiązywać. Mieszkańcy chcą iść za ciosem.

Sołtys Wiesław Mickiewicz, który rządzi tu już ładnych parę kadencji nie traci zapału i postanowił utworzyć w centrum wioski centrum rekreacyjno - sportowe. Gdzie? Naprzeciwko sali wiejskiej, gdzie obecnie znajduje się asfaltowe bosko, mała scena i utwardzony plac do tańca. Wokół drewniany plotek. Schludnie i gustownie. Gmina dostała te tereny kilka lat temu od Agencji Nieruchomości Rolnych Skarbu Państwa. - Postanowiliśmy zrobić tu takie małe centrum spotkań, tu odbywają się wiejskie zabawy, spotkania, tu też miało być huczne otwarcie sali, ale na to musimy jeszcze poczekać - wymienia sołtys Mickiewicz. Łącznie teren ma 2 ha , więc jeszcze sporo jest do zagospodarowania.

Dlatego sołtys razem z mieszkańcami chce napisać projekt odnowy wsi. Pieniądze na ten cel można zdobyć z unijnego Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich. Wniosek ocenia jeszcze gmina, która dokłada określoną kwotę do inwestycji. A plany są imponujące. - Chcemy zbudować dwa prawdziwe boiska. Jedno wielofunkcyjne, a jedno, które służyło by za nasz stadion - mówi sołtys. I dodaje: - Ale w pierwszej kolejności chcemy wybudować basen pożarowy, w którym zgromadzona byłaby do gaszenia ewentualnych pożarów woda.

Jednak najbardziej bliska realizacji jest budowa placu zabaw dla dzieci. Co na to gmina? - Jesteśmy jak najbardziej za. Dziś rozmawiałem z sołtysem i ma pisać razem z mieszkańcami konkretny plan. Jak taki powstanie, przeanalizujemy go i będziemy starać się o środki unijne - zapewnia wójt Starego Kurowa Wiesław Własak. Marek Lechmann z Przynotecka uważa, że wiosce taki obiekt jest bardzo potrzebny. Pani Zofia kwituje: - W Starym Kurowie mają Orlika, a my nie mamy boiska. Nasza wioska też chce mieć trochę nowoczesności.