Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy Trzciela domagają się obwodnicy

Dariusz Brożek 95 742 16 83 [email protected]
- Po wybudowaniu autostrady potrzebne będzie obwodnica, bo inaczej cieżarówki zdemolują nam miasto - postuluje Beata Jasińska..
- Po wybudowaniu autostrady potrzebne będzie obwodnica, bo inaczej cieżarówki zdemolują nam miasto - postuluje Beata Jasińska.. fot. Dariusz Brożek
Po wybudowaniu zjazdu z autostrady miasto rozjeżdżą kolumny ciężarówek. Władze gminy i powiatu myślą o obwodnicy, ale na razie nie zapadły jeszcze żadne decyzje. Mieszkańcy czekają na konkrety, bo czasu jest coraz mniej.

Lubuski odcinek autostrady przetnie gminę na pół. Przez kilka lat władze gminy i województwa walczyły o wybudowanie pełnego węzła między Trzcielem i Lutolem Mokrym. Tzw. ślimak ma być przysłowiowym oknem na świat dla mieszkańców i przedsiębiorców. Samorządowcy fetują zwycięstwo, gdyż inwestor uwzględnił ich postulaty i w 2012 r. niespełna trzy kilometry na południe od miasta wybudowane zostaną zjazdy i wjazdy w obu kierunkach.

Sukces jest jednak zaprawiony przysłowiową nutą goryczy. Mieszkańcy się boją, że po wybudowaniu węzła kolumny tirów rozjeżdżą miasto. - Żeby dojechać do obwodnicy kierowcy będą się przedzierać wąskimi uliczkami, gdzie jest wiele ostrych zakrętów - zaznacza jeden z naszych Czytelników.

Autostradę wytyczono równolegle z trasą E 30, która krzyżuje się w Trzcielu z drogą wojewódzką na 137 do Międzyrzecza, Sulęcina i Słubic. Odbija do niej droga powiatowa do Pszczewa, która jest skrót w kierunku na Międzychód i Drezdenko.

- Już teraz miasto jest ważnym węzłem komunikacyjny, bo krzyżują się tutaj drogi na zachód i północ. Po wybudowaniu zjazdów i wjazdów z autostrady ruch będzie jeszcze większy. Kierowcy będą jeździć przez centrum miasta, bo innej drogi przecież nie ma. - postuluje Mieczysław Kuryś, właściciel firmy transportowej z Trzciela.

Danuta Jasińska: - Domy aż się trzesą!

Samochody będą zjeżdżać z autostrady na drogę powiatową. Jej pierwszy miejski odcinek to ulica Zbąszyńska.

- Już teraz nasze domy aż się trzęsą, kiedy droga jedzie jeden tir. Aż strach pomyśleć, co będzie, jeśli będą tedy przejeżdżać ich setki, a może nawet tysiące. Domy się rozpadną - mówi Danuta Jasińska.

Od strony Świebodzina ul. Zbąszyńską krzyżuje się z Armii Czerwonej, a z kierunku Poznania z ulicami Mickiewicza i Grunwaldzka. Uliczki są wąskie, jest tam kilka zakrętów pod kątem 90 stopni. - Ciężarówki sparaliżują i rozjeźdżą miasto - słychać w Trzcielu.

Jarosław Kaczmarek; - Chcemy wybudować objazd

Nasi rozmówcy przypominają, że często po wypadkach na miejskiej obwodnicy E 30 kolumny samochodów skręcają do Trzciela, aby ominąć blokujące ruch wraki rozbitych aut. Dla mieszkańców to prawdziwy horror - ryczące silniki ciężarówek, tumany spalin i klaksony paraliżują cały Trzciel. Dlatego burmistrz Jarosław Kaczmarek planuje wyprowadzić ruch tranzytowy poza miasto. W jaki sposób?

- Chcemy wybudować obwodnicę, która połączy zjazd z autostrady z drogą E 30 - odpowiada.

Potrzebę wybudowania obwodnicy sygnalizowaliśmy już w artykule z 3 bm ,,Dzieli chlebem i rządzi''. Potem skontaktowało się z nami kilku Czytelników. - Niech władze uchylą rąbka tajemnicy i zdradzą, co zrobiły w tej sprawie - postuluje pan Jerzy.

Wstępna koncepcja zakłada wybudowanie na zachód od miasta objazdu o długości około 2,5 km. Problem w tym, że gmina nie poradzi sobie sama z taką inwestycją. Jej koszt oszacowano wstępnie na 10 mln. zł, co przerasta finansowe możliwości samorządu. - Dlatego liczymy na pieniądze z Urzędu Marszałkowskiego i finansowe wsparcie ze strony powiatu - mówi J. Kaczmarek.

Remigiusz Lorenz: - Nie ma jeszcze dokumentacji

Burmistrz liczy na unijne pieniądze, których dysponentami są władze samorządowe województwa. Zwraca uwagę na rolę powiatu, gdyż Zbąszyńska podlega staroście Grzegorzowi Gabryelskiemu. Jego zastępca Remigiusz Lorenz zaznacza, że w sprawie obwodnicy prowadzone są trójstronne negocjacje między gminą, powiatem i zarządem województwa.

- Rozmawiamy między innymi o tym, jaki będzie finansowy udział poszczególnych samorządów - mówi.

Zdaniem burmistrza, optymalnym rozwiązaniem będzie wyłożenie po 10 proc. przez gminę i powiat,. natomiast pozostałe 80 proc. powinny sfinansować władze województwa. Wicestarosta zwraca jednak uwagę na fakt, że na razie nie ma jeszcze dokumentacji, ani pozwoleń budowlanych. Nie wykupiono nawet gruntów pod objazd, tymczasem zjazd ma być gotowy za dwa lata.

- Jeśli obwodnica nie będzie gotowa, to wprowadzimy zakaz ruchu ciężkich pojazdów aż do jej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska