Rozmowy na ten temat prowadzono od wielu miesięcy, bezskutecznie. Władze miasta liczyły na to, że mieszkańców uda się przekonać podczas zebrania. Obecny na nim prezes spółdzielni mieszkaniowej w Lubsku, Janusz Gołębiewski, cytował nawet wypowiedzi internautów z forum "GL", z których wynika, że w Jasieniu nic się nie dzieje.
Burmistrz Jasienia Helena Sagasz, tłumaczyła zebranym, że to właśnie z tego powodu postanowiła w mieście wybudować skatepark. - Rozmawialiśmy z kuratorami, pedagogami, którzy zalecają tworzenie właśnie takich miejsc, co mogłoby zachęcić młodzież do działania. Zróbmy coś dla nich, nie pozwólmy, by taka okazja przeszła nam koło nosa - zachęcała mieszkańców ulicy Tenisowej, przy której planowano realizację inwestycji.
Co H. Sagasz nazywa okazją? Ano fakt, że połowę kosztów budowy skateparku - 25 tys. zł - miałaby pokryć spółdzielnia mieszkaniowa, drugą miasto. - To naprawdę świetna okazja, producent zapewnił nam wiele zniżek, gratisowych elementów. Coś takiego nie zdarza się codziennie - argumentował J. Gołębiewski.
Niektórzy pomysł uznali za element kampanii reklamowej H. Sagasz. - To nie jest rok cudów. Burmistrz obiecała skatepark podczas kampanii, a bierze się za to dopiero w roku wyborczym - mówił oburzony radny, Andrzej Kamyszek. Obecni na zebraniu mieszkańcy grzmieli jednogłośnie: - Skatepark? Owszem, ale nie w proponowanym przez burmistrz miejscu. I nie chodzi tylko o parkingi, ale o bezpieczeństwo. Dzieciaki bawiłyby się przy samej ulicy, pod naszymi oknami. Dlaczego nie chcecie uszanować naszej decyzji?
- Ulica Tenisowa to zła lokalizacja dla skateparku, poza tym tutaj przydałby się raczej plac zabaw, bo na naszym osiedlu jest więcej maluchów, które mogłyby na tym skorzystać - uważa Katarzyna Jarosławska. - To jest tak naprawdę błaha kwestia, a zajmuje mnóstwo czasu. Nasze stanowisko jako mieszkańców ulicy Tenisowej i Żeromskiego znane jest doskonale zarówno radzie miejskiej jak i radzie nadzorczej spółdzielni - ono się nie zmieniło w ciągu kilku ostatnich dni. Nie chcemy skateparku przy ul. Tenisowej. Jest wiele ciekawszych i atrakcyjniejszych miejsc na tego typu budowlę, na przykład park miejski, w którym jest zainstalowany system monitoringu - dodaje Janusz Pawlak, jeden z mieszkańców ulicy Tenisowej.
Jak się jednak okazuje, nie ma możliwości usytuowania skateparku w innym miejscu niż właśnie Tenisowa. - To kosztowałoby nas dwa razy więcej. Gdybyśmy wybrali inne osiedle, wtedy do inwestycji nie dołożyłaby spółdzielnia. W parku dodatkowo musielibyśmy utwardzać teren, wtedy całość kosztowałaby nas nie 25, a 75 tys. złotych - mówi H. Sagasz.
Ostatecznie żaden z argumentów burmistrz i prezesa spółdzielni nie zdołał przekonać do swojego pomysłu, nie ani przy ulicy Tenisowej ani w żadnym innymi miejscu w Jasieniu nie powstanie skatepark.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?