Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy ulicy Spokojnej w Żaganiu twierdzą, że znajdujący się w pobliżu zakład niszczy ich okolicę

Tomasz Hucał
- Nie mamy tutaj nawet ptaków - Stanisław Kondraciuk (z prawej) pokazuje okolicę Danielowi Soji.
- Nie mamy tutaj nawet ptaków - Stanisław Kondraciuk (z prawej) pokazuje okolicę Danielowi Soji. fot. Tomasz Hucał
Mieszkańcy ulicy Spokojnej twierdzą, że znajdujący się w pobliżu zakład osuszania piasku oraz żwiru skutecznie niszczy ich okolicę. Właściciel firmy przekonuje, że tak nie jest, choć do dziś nie ma badań pokazujących, iż nie przekracza norm emisji trujących substancji.

- Ta sprawa ciągnie się od kwietnia. Do dziś to jednak typowa spychologia - ocenia Agnieszka Escher, która na spotkanie z nami przychodzi z teczką pełną dokumentów. - Zgłaszaliśmy się już do starostwa powiatowego i Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska. Teraz napisaliśmy doniesienie do prokuratury. Poczekamy na jej decyzję.

Nawet komarów nie ma

Przybliżmy, w czym tkwi problem. Kilka miesięcy temu na terenie byłego Modernbudu przy ul. Lotników Alianckich osiedliła się firma Qsand. Jak wyczytaliśmy w internecie zajmuje się ona suszeniem i uszlachetnianiem piasku i żwiru kwarcowego. - Nasze kruszywo ma szerokie zastosowanie w różnych gałęziach przemysłu: chemii budowlanej, budownictwie, odlewnictwie, produkcji materiałów ściernych itp. Jest to możliwe dzięki wysokiej jakości stosowanych surowców i sprawdzonej technologii - piszą w internecie przedstawiciele tej firmy.

Do technologii sąsiedzi firmy mają jednak duże zastrzeżenia. - To nie jest fabryka z XXI wieku, to normalna manufaktura. Jak to wygląda. I ciągle dymi oraz hałasuje - podkreśla Alicja Sługocka.
- W ubiegłych latach mieliśmy tutaj mnóstwo ptaków. A w tym roku ani jednego - zauważa Stanisław Kondraciuk. - Co więcej nawet owady wyginęły. To wszystko wina tej firmy. Emitują mnóstwo trujących substancji. A przy tym trzeba mieć komin, jakieś filtry, a oni nic nie mają - dodaje żaganianin.

Ludzie z ul. Spokojnej wielokrotnie wzywali policję i straż miejską, informowali także starostwo, WIOŚ i Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego. Na początku zwracali uwagę na hałas. Starostwo zleciło badania i rzeczywiście poziom dozwolonego hałasu został przekroczony o 4,5 decybela.

Czas minął

- Kilka tygodni temu dostaliśmy kolejne pismo ze starostwa. Tym razem z normami emisji szkodliwych substancji przewidzianymi dla tej firmy - informuje A. Escher.
Podczas naszego spotkania mieszkańcy Spokojnej nie wiedzieli jednak, czy ktoś przeprowadził odpowiednie badania i jakie są ich wyniki. Dopiero dziennikarze udali się tego dnia do firmy Qsand i poprosili jej prezesa o wspólne spotkanie. - Oczywiście, już idę. Czemu nie spotkałem się wcześniej?

Bo nikt mi takiej propozycji nie składał - zapewnił prezes Daniel Soja.
Tuz przed naszą rozmową oprowadzał po firmie pracowników inspektoratu nadzoru budowlanego. Jakie były wyniki tej kontroli - nie wiemy.

Czemu nikt nie zna wyników badań emisji szkodliwych substancji? - Bo dopiero kilka dni temu zostały wykonane przez firmę z Wrocławia. Mają dwa tygodnie na ich dostarczenie - odparł D. Soja.
- Miał pan czas na zrobienie tego do 15 sierpnia - odparli wzburzeni mieszkańcy.
- Był okres urlopowy, trudno było znaleźć certyfikowaną firmę - wyjaśniał przedsiębiorca.
Rozmowa trwała kilkanaście minut. Nie było za dużo krzyku, ale padały dosyć ostre słowa. - Pan nas zabija. Nawet okna nie można otworzyć. Wszędzie pełno kurzu, drzewa żółkną jeszcze latem, gdzie do jesieni daleko - mówili A. Escher, A. Sługocka, S. Kondraciuk, Janina Kryżar i Zenon Wilczyński.

Czekają na badania

Padały też na przykład propozycje ograniczenia działalności. - We wrześniu zaczyna się dla nas martwy sezon i na pewno będzie ciszej - zapewniał D. Soja. - Poza tym pod Opolem mamy bliźniaczy zakład, także przy osiedlu domków jednorodzinnych i mieszkańcy nie narzekają - dodał prezes firmy.
A. Escher zwróciła także uwagę na to, że firma nie zwróciła się do urzędu miejskiego o zmianę charakteru działalności w planie zagospodarowania. - Nie musimy tego robić. To strefa przemysłowa - ripostował D. Soja.

Zapytaliśmy o komentarz w tej sprawie żagańskiego burmistrza, który jak się okazało był na ul. Spokojnej dzień przed nami. - Sprawa jest prosta. Jeżeli firma otrzyma już wyniki badań, okaże się, że przekracza normy ustalone przez starostwo i nic z tym nie zrobi, będzie musiała zakończyć działalność - poinformował nas Sławomir Kowal.

  • Po to są nam właśnie potrzebne badania, by podjąć pewne kroki - zapewnia D. Soja.
    - Jak pan tego nie zrobi, to wtedy do akcji wkroczy inspektor ochronny środowiska - ostrzegają ludzie z ulicy w dzielnicy Kolonia Laski. Od razu zaznaczają, że mają prawdziwego pecha. - O ironio mamy takie kłopoty, a przecież mieszkamy na ulicy Spokojnej - kończą rozmowę zdesperowani mieszkańcy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska