Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy wstydzą się pałacu w Jarnatowie

Małgorzata Ziętek
Kiedyś wejścia do pałacu pilnowały wielkie gipsowe lwy. A teraz obiekt niszczeje.
Kiedyś wejścia do pałacu pilnowały wielkie gipsowe lwy. A teraz obiekt niszczeje. Małgorzata Ziętek
W zaniedbanym pałacu w centrum Jarnatowa ma powstać hotel z polem golfowym. Sołtys nie bardzo w to wierzy. - A bo to wiadomo czy za chwilę prac nie przerwą, jak za dawnych właścicieli? - zastanawia się.

O zainteresowanie się XVIII-wiecznym, niszczejącym pałacem w gminie Lubniewice telefonicznie poprosiła nas anonimowa turystka. W czerwcu trafiła do Jarnatowa rowerem śladem tablic utworzonego przez gminę Szlaku Tradycji Kulturowych. - Kilka tablic stoi przy zrujnowanym pałacu. Jak można zaniedbać taką perełkę - dziwiła się turystka.

W czerwcu byliśmy obejrzeć pałac w Jarnatowie. Tablicy do kogo należy i z zakazem wstępu jednak nie dostrzegliśmy. Za to furtka była otwarta. Mieszkający w wiosce od 40 lat Wiesław Lipiński mówił, że obiektu nikt nie pilnuje. I w nocy różni ludzie wynoszą stąd co popadnie. - Jak zauważę obcych przeganiam, ale sam przecież nie upilnuję - tłumaczył. Za wygląd pałacu wstydziły się też 11-letnia Kasia z Jarnatowa i jej starsza o dwa lata koleżanka z Miechowa Ela. Pod pałac same jednak nie chodzą. - Bo ludzie mówią, że wieczorami biała pani tam straszy - zapewniały nastolatki. 39-letnia mieszkanka Agnieszka Środa opowiadała, że po ustawieniu kolorowych tablic, w wiosce często zatrzymują się rowerzyści. Zaglądają przez siatki na pałac i kręcą głowami, że tak zaniedbany. - Każdy pyta o stróżów, ale kogoś takiego tu nie ma - wyjaśniała pani Agnieszka.

Czyj jest teraz pałac nie wiedziała też mieszkanka Krystyna Rosiak. - To już jest tak pokręcone, że trudno się połapać. Kiedyś mówili, że dom starców tu będzie. Ale to było jeszcze przed wyborami - zastanawiała się pani Krystyna. Mieszkanki tęsknią do czasów, gdy w pałacu był ośrodek kolonijny Zastalu Zielona Góra. Bo wtedy miejscowych zapraszano do wspólnej zabawy. - Na placu były ławeczki, a po zmianie turnusu robili ognisko. Wejścia do pałacu broniły figurki lwów, ale je też ukradli - wspominały dawne czasy gospodynie Środa i Rosiak.

Sołtys Zbigniew Kamieniczny mówi, że po Zastalu obiekt przejął Skarb Państwa i miała tu być szkoła policyjna. Skończyło się jednak tylko na częściowym przełożeniu dachu. Teraz właścicielem obiektu jest włoska firma Castello, która - jak mówi sołtys - dopiero przed dwoma tygodniami zabrała się za roboty. - Przed bramą postawili tablicę, że są głębokie wykopy. Coś tam niby robią. Ale czy nie skończy się to się tak, że tylko pogrzebią - zastanawia się sołtys. Reprezentująca właścicieli Maria Kuna informuje, że w tej chwili firma budowlana prowadzi podstawowe prace naprawcze i zabezpieczające budynek przed niszczeniem i dostępem postronnych osób. Skoszona ma być trawa i przycięte krzewy przed pałacem. Co będzie się działo dalej pani Maria jednak nie wie, bo w tej sprawie właściciel firmy Castello właśnie wystosował po włosku pismo do burmistrza. I dopiero po przetłumaczeniu dokument trafi do gminy.

O centrum golfowym słyszał też burmistrz Tomasz Jaskuła. Szczegółów jednak też nie zna, bo gospodarzem obiektu gmina nie jest. - Do gminy właściciele pałacu płacą tylko podatki - przyznaje burmistrz. Stan techniczny pałacu w Jarnatowie w czerwcu sprawdzał kierownik gorzowskiej Delegatury Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków Błażej Skaziński. - Stwierdziłem nieszczelności w dachu, uszkodzenia rynien i rur spustowych oraz wolny dostęp do budynku. Ale po spotkaniu ze mną właściciele znaleźli już wykonawcę robót i z tego co wiem ekipa już tam działa - mówi Skaziński.
Burmistrz Jaskuła podkreśla, że żaden z trzech zabytkowych pałaców na terenie gminy do niej nie należy. - Gospodarzem obiektu w Gliśnie jest Urząd Marszałkowski. A w Rogach póki co jeszcze PWSZ - wyjaśnia Jaskuła.
W północnej części lubuskiego gruntownego remontu doczekały się tylko pałace w Wiejcach i Mierzęcinie. W powiecie sulęcińskim gruntownej kosmetyki wymaga natomiast XVIII - wieczny pałac w Żubrowie. - Dzierżawiąca go sulęcińska spółka Leks wymieniła już część dachu i deklaruje kolejne prace zabezpieczające. W bardzo złym stanie jest jednak zamek w Słońsku. Gmina wykonała już dokumentację i stara się o środki. I mam nadzieję, że nie złoży broni - dodaje Skaziński.

Nieruchomości z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska