Prace modernizacyjne trwały od kwietnia ubiegłego roku. Teraz przyszedł czas na jego zasiedlanie. - Już po raz drugi w ciągu dwóch tygodni umożliwiliśmy obejrzenie mieszkań potencjalnym lokatorom - informuje dyrektor Zakładu Gospodarki Komunalnej Marek Rychlik.
A chętnych jak się okazało nie brakuje. Budynek odwiedziło kilkadziesiąt osób, w tym całe rodziny. - W porównaniu z moim mieszkaniem przy ul. Skłodowskiej, to jest ładniejsze - mówi Ewa Wronowska. - Mam dwóch synów. Mój lokal liczy 50 metrów kwadratowych, ale tu są niewiele większe. Nie podjęłam jeszcze decyzji o zamianie.
Z kolei wątpliwości nie ma syn pani Ewy Mariusz - Ja od razu bym się tutaj wprowadził - dodaje.
W innym mieszkaniu zastaliśmy S. Czahajdę i Mariusza Przybysza, którzy przyszli do Lipska wraz z trójką dzieci. - Mieszkamy na 36 metrach w bloku przy ulicy Obrońców Pokoju i nie ma co ukrywać, że jest ciasno - opowiada pani Sylwia. - Tu mieszkania są większe, ale na razie oglądamy.
Jednak po pierwszych oględzinach nie do końca nowe mieszkania przypadły im do gustu. - W każdym jest jeden większy pokój razem z kuchnią i jeden mniejszy - zauważa pan Mariusz. - Od września najstarszy syn idzie do szkoły i nie wiadomo, czy zmieści się dla niego biurko. Nie ma też możliwości podzielenia pokoju na dwie części. Mamy dwóch synów oraz córkę i jeżeli się tu wprowadzimy, to dzieci nadal będą musiały mieszkać w jednym pomieszczeniu.
Na zamianę lokalu nie zdecydował się jeszcze także Stanisław Gałczyniak z ul. Folwarcznej. - Wcześniej starałem się mieszkanie w bloku przy ulicy Obrońców Pokoju, ale z urzędu miasta dostałem odpowiedź odmowną - opowiada. - Teraz oglądam tutaj. Mam o czym myśleć, bo mieszkam na 90 metrach, a tu lokale są o połowę mniejsze. W przypadku przeprowadzki część mebli będę musiał wyrzucić.
- Oddanie do użytku Lipska jest częścią wprowadzanej przez nas akcji zamiany lokali większych na mniejsze - informuje M. Rychlik. - W zasobach komunalnych mieszka na dużych powierzchniach wiele osób starszych lub samotnych. Gdy zdecydują się na zamianę, to na pewno na tym zyskają finansowo. W wielu przypadkach odejdzie także konieczność palenia w piecach.
Lokale w Lipsku liczą od 43 do prawie 60 metrów kwadratowych. Ich zasiedlanie rozpocznie się w sierpniu. - Jeżeli nie wszyscy zdecydują się na zamianę, to pozostałe mieszkania przydzielimy osobom z naszej listy oczekujących - dodaje dyrektor.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?