Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkanie trzeba brać jakie dają?

(abi)
Rodzinę Hoffmannów skreślono z kolejki na mieszkanie socjalne.
Rodzinę Hoffmannów skreślono z kolejki na mieszkanie socjalne. Anna Białęcka
W Głogowie na mieszkanie komunalne lub socjalne trzeba czekać około czterech lat. Ale są wyjątki.

Wystarczy, że głogowianin zainteresowany przydziałem mieszkania dwa razy odmówi przyjęcia tego wskazanego przez komisję, a wypada z kolejki i jego oczekiwanie rozpoczyna się od nowa. W takiej właśnie sytuacji znalazła się rodzina ośmioosobowa Hoffmannów. Władze miasta nie chcą tego, co się stało.

- Mieszkamy razem z teściami w dwupokojowym mieszkaniu - mówi Jacek Hoffmann. - Teściowie zajmują jeden pokój, a my razem z szóstką dzieci drugi. To dla nas bardzo trudne.
Najstarszy syn Hoffmannów ma 17 lat, najmłodszy roczek. Głównymi meblami w tym mieszkaniu są tapczany i łóżeczka. Wieczorem pokój rodziny zamienia się w jedno spanie, trudno się tu nawet poruszać. Kilkoro z dzieci jest w wieku szkolnym, jest więc także problem ze stworzeniem dla nich kąta do nauki. Ponadto rodzina jest w trudnej sytuacji finansowej, gdyż małżonkowie są bez pracy. - Korzystamy z pomocy społecznej. Robię różne kursy w PUP, jednak o pracę i tak wciąż trudno - mówi kobieta. - Nie stać nas na wynajęcie mieszkania, dlatego liczyliśmy przez lata, że w końcu nasz problem z ciasnotą się skończy. Ale jak widać, przeliczyliśmy się.

Jak mówią Hoffmannowie, po latach oczekiwania kilka miesięcy temu dostali propozycje zamieszkania w budynku w Krzepowie. - To mieszkanie ogrzewane piecami, czyli drogie w utrzymaniu, daleko od szkoły, czy przedszkola. Nie mogliśmy go przyjąć. Pewnie nie tylko my, bo ono wciąż stoi puste. Drugie mieszkanie było na Ostrowie Tumskim, tam sytuacja była podobna. Wiele razy chodziłam do prezydenta w sprawie mieszkania, dawał mi nadzieję, że będzie to lokal w nowym budynku na Żarkowie. Nic z tego. To niesprawiedliwe. Skoro tak ważna jest dla władz miasta pomoc rodzinom wielodzietnym, to dlaczego nas potraktowano tak źle?

Zgodnie z regulaminem ratusza, dwukrotne odmówienie przyjęcia przydziału równoznaczne jest z wypadnięciem z kolejki. Czas oczekiwania zaczyna liczyć się od początku. - Obawiamy się, że taka sytuacja może się powtórzyć, bo co to za problem zaoferować ludziom w trudnej sytuacji jakiś fatalny lokal - mówią się małżonkowie.

- Nie komentujemy spraw dotyczących przydziału mieszkań dla konkretnych rodzin - powiedział nam rzecznik prezydenta Krzysztof Sadowski.

Wszystkie informacje o Winobraniu 2014:**

Winobranie 2014 - program, koncerty, zdjęcia, wideo

**

Nieruchomości z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska