Na Jana Stecia sąsiedzi patrzą krzywo. I trochę trudno im się dziwić, gdyż przejście obok betonowego płotu jego posesji przypomina górską wycieczkę, przy czym w każdej chwili można trafić pod strumień wody tryskającej spod kół samochodów. Wcześniej był kopny śnieg, później błoto pośniegowe, a wkrótce zapewne lód...
- Proszę wytłumaczyć mi co ja mogę zrobić - i Steć pokazuje na chodnik przytulony do jego ogrodzenia. - Ja sąsiadów doskonale rozumiem, tędy dzieciaki chodzą do szkoły... Jednak to dobre 70 metrów. Co mam z tym zrobić? Przerzucić przez ogrodzenie do siebie do ogrodu? Jak? Podczas niedawnej rozmowy z wojewódzkimi drogowcami obiecali mi, że zajmą się tym. Na obietnicach się skończyło.
Utarczki mieszkańca Chełmka z drogowcami trwają nie od dziś. Bo i na bliskie sąsiedztwo z drogowcami jest skazany. Wąski jak szalik chodnik dzieli jego płot od drogi, teraz przypominającej pojezierze. Gdy w kałuże wjeżdżają auta fontanny brudnej wody szybują wysoko ponad ogrodzeniem.
- Na ten betonowy mur wydałem 40 tysięcy złotych, miałem nadzieję, że chociaż trochę mnie osłoni - dodaje Steć. - Przez lata woda z solą mordowała mi iglaki, które próbowałem sadzić, aby osłonić ogród. Chciałem odgrodzić się ścianą z betonu, ale gdzie tam, już widać, że z tego nic nie będzie... Ta sól wszystko wyżre.
Mieszkaniec Chełmka widzi na to radę - specjalny ekran, który uchroniłby jego posesje przed wpływem drogi. Może i tak, ale gdzie na tym bardzo wąskim chodniku zainstalować konstrukcję?
- Nawet niech przymocują do mojego ogrodzenia - proponuje gospodarz. - Albo niech mi za płot zapłacą.
Zastępca dyrektora zarządu dróg wojewódzkich Grzegorz Szulc rozprasza nadzieje mieszkańca Chełmka. Zasady ustawienia barier dźwiękochłonnych ściśle regulują przepisy, które mówią przede wszystkim o natężeniu hałasu panującego przy konkretnej drodze. W przypadku tej w Chełmku uciążliwość jest znikoma, zwłaszcza gdy porównamy z innymi trasami w naszym województwie. Gros tego rodzaju instalacji trafia na autostrady i drogi krajowe.
- Rocznie trafia do nas kilka podobnych próśb, zasadność każdej z nich sprawdzamy - tłumaczy dyrektor Szulc. - Mimo to dotychczas nie postawiliśmy przy naszych drogach ani metra takiej bariery. W żadnym z opisywanych przypadków normy nie zostały naruszone.
Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?