Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkaniec Lipy żywcem spalił własną siostrę. Przed policją ukrywa się od 16 lat. Tak może wyglądać

Marcin Radzimowski
To zdjęcie Mariana Ozgi wykonane około 2000 roku, obok odtworzony prawdopodobny wygląd zabójcy obecnie, w wieku 77 lat
To zdjęcie Mariana Ozgi wykonane około 2000 roku, obok odtworzony prawdopodobny wygląd zabójcy obecnie, w wieku 77 lat policja
Nie ustają poszukiwania Mariana Ozgi, pochodzącego z Lipy (powiat stalowowolski) zabójcy, który przed wymiarem sprawiedliwości ukrywa się już od 16 lat. Podkarpacka policja właśnie opublikowała najnowszy portret sprawcy – wykonano progresję wiekową, komputerowy program dodał mu 16 lat. Czy sprawcę będącego w TOP 10 najbardziej poszukiwanych przestępców przez polską policję kiedykolwiek uda się zatrzymać i postawić przed sądem?

ZOBACZ TAKŻE:
Pijany kierowca ciężarówki wjechał w miejski autobus w Falentach. Siedem osób rannych

(Dostawca: x-news)

Spór o majątek tłem tragicznych wydarzeń

Dramatyczne wydarzenia miały miejsce w nocy z 4 na 5 sierpnia 2001 roku w Lipie, gdzie w jednym z domów przy ulicy Janowskiej 61-letni wówczas Marian Ozga mieszkał ze swoją 69-letnią siostrą Janiną i jej 39-letnią córką. Tłem dramatu był spadek po rodzicach Ozgi i jego siostry – mężczyzna najpierw zrzekł się swojego udziału w testamencie, później jednak zmienił zdanie i zażądał od siostry, żeby go spłaciła. Miał o to do niej ogromny żal, choć sam podjął decyzję o rezygnacji.

Oblał siostrę benzyną i podpalił...

Feralnego wieczoru Marian Ozga wpadł do pokoju siostry, zaatakował ją gazem łzawiącym, a następnie rzucił się na nią z pięściami. Kiedy pobita 69-latka straciła na chwilę przytomność i osunęła się na podłogę, brat oblał ją przygotowaną wcześniej ben-zyną. Krzyki i odgłosy szamotaniny usłyszała córka kobiety, ale zanim dobiegła, było za późno. Na jej oczach wujek odpalił zapalniczkę i przystawił do nasączonego benzyną ubrania siostry.

69-latka zamieniła się w żywą pochodnię. Na ratunek pospieszyła jej córka, ale była bez szans. Pani Janina doznała bardzo rozległych oparzeń całego ciała II i III stopnia, w wyniku których zmarła.

Przepadł bez śladu

Ciężko poparzona została również córka, ale ona miała więcej szczęścia. Tymczasem sprawca tej tragedii uciekł z domu i przepadł bez śladu. Od tamtej pory wciąż jest poszukiwany przez policję, prokuraturę i sąd. Jak dotąd bez skutku.

Prowadzone początkowo poszukiwania listem gończym nie przyniosły efektu, dlatego Prokuratura Rejonowa w Stalowej Woli w listopadzie 2008 roku wystąpiła o wydanie Europejskiego Nakazu Aresztowania i taki został wydany przez Sąd Okręgowy w Tarnobrzegu. Dzięki temu poszukiwany jest na terenie państw Unii Europejskiej.

Miał być we Francji, ale tam go nie było

Kilka lat temu pojawiły się sygnały, że Marian Ozga przebywa prawdopodobnie u córki w Chalonnes nad Loarą (Francja), jednak informacje te się niestety nie potwierdziły. Ustalenie miejsca pobytu poszukiwanego za zabójstwo utrudnia fakt, że Marian Ozga nie był nigdy daktyloskopowany (policja nie dysponuje odciskami jego palców), jest też tylko jedno jego zdjęcie, wykonane kilkanaście lat temu.

Dlatego też teraz policja, wykorzystując program komputerowy, opracowała portret z progresją wiekową. Być może prawdopodobny obecny wygląd Mariana Ozgi komuś się skojarzy na przykład z osobą znaną z widzenia lub z sąsiadem.

Może posługiwać się innymi danymi osobowymi

Niestety, nie wiadomo, czy zabójca siostry ukrywa się w Polsce, czy może poza krajem. Bardzo prawdopodobne, że – jeśli w ogóle żyje, a to również trudno zweryfikować – posługuje się innymi danymi osobowymi. Na wszelkie informacje mogące pomóc w zatrzymaniu zabójcy czekają policjanci.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Mieszkaniec Lipy żywcem spalił własną siostrę. Przed policją ukrywa się od 16 lat. Tak może wyglądać - Echo Dnia Podkarpackie

Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska