Przed domkiem Romana Kędzierskiego na ul. Lipce stoi blisko dwumetrowy rycerz. Ze sniegu, który od ponad miesiąca zgarnia z ulicy i podwórka. Usypał ogromne hałdy przy ulicy, potem zaczął zgarniać śnieg na podwórko. Aż i tam zabrakło miejsca. Wtedy w hałdzie wyrzeźbił piastowskiego woja. Pomagał mu sąsiad Roman Grzywaczyk.
Rycerz ze śniegu ma sumiaste wąsy, szyszak na głowie i miecz w dłoniach. Wczoraj R. Kędzierski i R. Grzywaczyk razem zgarniali biały puch sprzed swych domków. I mieli nadzieję, że to już ostatni raz w tym roku. Temperatura była plusowa, dlatego śnieg zaczął topnieć.
- Mój rycerz też się roztopi. Trochę szkoda pracy, ale cieszy mnie fakt, że znikną też zasypy przed domkiem, których nikt nie wywoził - komentuje.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?