Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Miliony euro na wystawie w Kargowej

Eugeniusz Kurzawa 68 324 88 54 [email protected]
Janusz Baszyński w 1979 r. założył w mieście koło filatelistyczne i wychował już parę pokoleń zbieraczy znaczków
Janusz Baszyński w 1979 r. założył w mieście koło filatelistyczne i wychował już parę pokoleń zbieraczy znaczków Mariusz Kapała
To będzie jedyna taka wystawa filatelistyczna w Polsce! Wartość znaczków jest i pozostanie tajemnicą, ale wiadomo, że pójdzie w miliony. A poza tym szykuje się nie lada gratka - znaczek z miejscowym ratuszem.

- To będzie już trzecia tak poważna wystawa znaczków w naszym mieście - mówi Janusz Baszyński, kolekcjoner i współorganizator Międzynarodowej Wystawy Filatelistycznej Polska - Niemcy, zaplanowanej między 6 a 9 września. Dziś wspomina pierwszą poważniejszą imprezę tego typu, jaka odbyła się w mieście w 1997 r. Znaczki eksponowano wówczas przez kilka dni w sali gimnastycznej podstawówki.

- Baliśmy się, żeby ktoś nie buchnął zbiorów i dlatego kilku organizatorów spało w szkole - opowiada pan Janusz. Oprócz niego w śpiwór wbił się Leszek Radom, obecny dyrektor gimnazjum, Dariusz Wróblewski, dyrektor podstawówki, Kazimierz Szepelawy. Okazało się, iż takie ubezpieczenie przydało się znaczkom, bo złodzieje namierzali szkołę i parę dni później zdarzyło się włamanie. Ale było już po wystawie...

Natomiast w 2007 r. druga wystawa filatelistyczna, tym razem polsko-niemiecka, odbyła się w domu kultury. Przez trzy dni trwania była pilnowana przez firmę ochroniarską, ponadto została wysoko ubezpieczona. Obecnie szykuje się coś o dużo większej skali i ważności, nie mówiąc już o wartości i poziomie zbiorów. Baszyński nie chce mówić o tym, czy za najdroższe znaczki można kupić kamienicę lub jaguara. Jak (ponoć) było ostatnio. Ale kiwa potakująco głową, gdy rzucam "miliony euro"na określenie wartości szykowanych eksponatów.

- Będą to bardzo cenne zbiory i wielkie rarytasy, znane z literatury i mediów - dodaje Stefan Petriuk z Niemiec, honorowy obywatel miasta. Jest drugim ze współorganizatorów i zarazem jednym z najwybitniejszych filatelistów europejskich: - W Polsce odbywa się kilka ważnych wystaw filatelistycznych, ale ta w Kargowej będzie jedyną w tym roku stopnia pierwszego, a to najwyższy stopień.

- Z uwagi na rangę imprezy, ci filateliści, którzy wezmą w niej udział, uzyskają przepustkę do wystaw światowych - podkreśla J. Baszyński. - Prezentowane u nas zbiory będą wyselekcjonowane przez komisję ekspertów. Do udziału zaproszono 30 filatelistów z kraju i 30 z Niemiec. Hotel w niedalekiej Jesionce jest dla nich już dziś zarezerwowany.

Przemysław Nitschka z biura promocji informuje, że budżet imprezy został oszacowany na 70 tys. zł: - Liczymy na dofinansowanie z euroregionu, bo wystawę trzeba przecież ubezpieczyć, monitorować i zapewnić jej ochronę.

W trakcie ekspozycji odbędzie się 14. gala wręczania Prymusów Filatelistycznych. To taki Oskar dla zbieraczy znaczków. Zjadą się wówczas najlepsi filateliści z kraju. Nie dziw, że burmistrz myśli, jak przy tej okazji "sprzedać" swoje miasto. - Czynię starania, żeby wyszedł znaczek z naszym ratuszem - stwierdza Sebastian Ciemnoczołowski. - Czy się uda? To bardzo trudne. Ale walczę...

Oferty pracy z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska