- To będzie już trzecia tak poważna wystawa znaczków w naszym mieście - mówi Janusz Baszyński, kolekcjoner i współorganizator Międzynarodowej Wystawy Filatelistycznej Polska - Niemcy, zaplanowanej między 6 a 9 września. Dziś wspomina pierwszą poważniejszą imprezę tego typu, jaka odbyła się w mieście w 1997 r. Znaczki eksponowano wówczas przez kilka dni w sali gimnastycznej podstawówki.
- Baliśmy się, żeby ktoś nie buchnął zbiorów i dlatego kilku organizatorów spało w szkole - opowiada pan Janusz. Oprócz niego w śpiwór wbił się Leszek Radom, obecny dyrektor gimnazjum, Dariusz Wróblewski, dyrektor podstawówki, Kazimierz Szepelawy. Okazało się, iż takie ubezpieczenie przydało się znaczkom, bo złodzieje namierzali szkołę i parę dni później zdarzyło się włamanie. Ale było już po wystawie...
Natomiast w 2007 r. druga wystawa filatelistyczna, tym razem polsko-niemiecka, odbyła się w domu kultury. Przez trzy dni trwania była pilnowana przez firmę ochroniarską, ponadto została wysoko ubezpieczona. Obecnie szykuje się coś o dużo większej skali i ważności, nie mówiąc już o wartości i poziomie zbiorów. Baszyński nie chce mówić o tym, czy za najdroższe znaczki można kupić kamienicę lub jaguara. Jak (ponoć) było ostatnio. Ale kiwa potakująco głową, gdy rzucam "miliony euro"na określenie wartości szykowanych eksponatów.
- Będą to bardzo cenne zbiory i wielkie rarytasy, znane z literatury i mediów - dodaje Stefan Petriuk z Niemiec, honorowy obywatel miasta. Jest drugim ze współorganizatorów i zarazem jednym z najwybitniejszych filatelistów europejskich: - W Polsce odbywa się kilka ważnych wystaw filatelistycznych, ale ta w Kargowej będzie jedyną w tym roku stopnia pierwszego, a to najwyższy stopień.
- Z uwagi na rangę imprezy, ci filateliści, którzy wezmą w niej udział, uzyskają przepustkę do wystaw światowych - podkreśla J. Baszyński. - Prezentowane u nas zbiory będą wyselekcjonowane przez komisję ekspertów. Do udziału zaproszono 30 filatelistów z kraju i 30 z Niemiec. Hotel w niedalekiej Jesionce jest dla nich już dziś zarezerwowany.
Przemysław Nitschka z biura promocji informuje, że budżet imprezy został oszacowany na 70 tys. zł: - Liczymy na dofinansowanie z euroregionu, bo wystawę trzeba przecież ubezpieczyć, monitorować i zapewnić jej ochronę.
W trakcie ekspozycji odbędzie się 14. gala wręczania Prymusów Filatelistycznych. To taki Oskar dla zbieraczy znaczków. Zjadą się wówczas najlepsi filateliści z kraju. Nie dziw, że burmistrz myśli, jak przy tej okazji "sprzedać" swoje miasto. - Czynię starania, żeby wyszedł znaczek z naszym ratuszem - stwierdza Sebastian Ciemnoczołowski. - Czy się uda? To bardzo trudne. Ale walczę...
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?