Wiceprezes telewizji publicznej Sławomir Siwek, otwierając debatę w studiu przy ul. Woronicza, powiedział: - To spotkanie ognia z wodą.
Temperatura dyskusji była jednak raczej letnia. Choć nie obyło się bez utarczek słownych. - Czemu Pan nie ma takiego krawata jak koledzy z Samoobrony? - pytał Giertych. - A czemu pan nie ma takiego rozumu jak pan Lepper - ripostował Miller.
Pytani o to, jak powinna wyglądać ,,IV Rzeczpospolita", obaj politycy nie kryli wobec niej sceptycyzmu, ale obaj na swój sposób:
- To pojęcie oznaczało odejście od układów z oligarchami, realną walkę z korupcją, walkę o to, by polski kupiec nie płacił podatku, tak jak nie płacą wielkie koncerny, wprowadzane przez postkomunistów - mówił Roman Giertych. - Ale to pojęcie zostało zamienione w walkę z politycznymi przeciwnikami.
- IV RP kopnęła Pana Giertycha bardzo boleśnie. Do dziś się nie może z tym pogodzić - mówił z kolei były premier Leszek Miller. - IV RP to utopia, niebezpieczny problem, który najlepiej sygnalizuje tragiczna śmierć Barbary Blidy. To symbol, który można porównać do kajdanek i kominiarki. To policja polityczna, której powstanie poparł Giertych - wyliczał Miller i dodał, że ma nadzieję, że 21 października "ten pokrętny projekt odejdzie w niepamięć".
.
Miller: Irak bez Husajna jest lepszy
Zdaniem szefa LPR Romana Giertycha, decyzja o wysłaniu polskich wojsk do Iraku była błędem. Leszek Miller uznał natomiast, że decyzja ta była słuszna i legalna, a Irak bez Saddama Husajna jest lepszy.
- LPR wyprodukowała spot, który przypomina śliska glistę, żywiącą się na polskich żołnierzach. To zaproszenie dla irackich terrorystów. Czy panu nie wstyd? - pytał Miller Giertycha.
Ten zaś odpowiedział pytaniem na pytanie: - A panu nie wstyd za tę decyzję, która kosztowała tyle istnień ludzkich? Jeszcze 15 lat temu byliśmy tam traktowani jak przyjaciele, a teraz jak okupanci. Dzisiaj na nas zrzuca się odpowiedzialność za sytuację w Iraku, bo coraz więcej wojsk opuszcza Irak.
Giertych dodał, że w marcu 2003 roku, kiedy premier Miller przedstawiał Sejmowi wniosek o zgodę na wysłanie wojsk polskich do Iraku, klub LPR głosował przeciwko tej misji. Zdaniem szefa LPR, decyzja o wysłaniu wojsk była nielegalna, bo - jak argumentował - "nie była poprzedzona uchwałą Rady Bezpieczeństwa ONZ".
W ocenie Millera jednak decyzja ówczesnego prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego była legalna, "tak jak legalna była rezolucja Rady Bezpieczeństwa ONZ". - Dzisiejszy Irak jest lepszy bez Husajna niż z Husajnem. Mieliśmy do czynienia z jednym z najkrwawszych reżimów, który mordował niewinne kobiety i dzieci - dodał Leszek Miller, a odpowiadając na pytanie Giertycha mówił: - Nie jest mi wstyd, bo Polska stanęła po właściwej stronie - ofiar. Jest mi wstyd, że Pan sugeruje, że polska armia jest armią okupacyjną. Pan nie wie, co to honor, bo pan nigdy munduru nie nosił - powiedział także Miller.
Były premier zaznaczył jednak, że dzisiaj polskich żołnierzy nie powinno już być w Iraku, bo - jak podkreślił "cele zostały spełnione".
Giertych: 2-3 złotowe podwyżki emerytur to wstyd
Zdaniem szefa LPR Romana Giertycha, 2-3-złotowe podwyżki rent i emerytur w czasie rządów Leszka Millera, to "wstyd". Miller bronił jednak decyzji swego gabinetu: - Tylko takie podwyżki były wówczas możliwe, ponieważ rząd musiał ratować budżet - mówił i dodał: - My odziedziczyliśmy budżet w rozsypce. Musieliśmy podejmować szereg trudnych, przykrych decyzji o charakterze cięć budżetowych. Musieliśmy ratować budżet państwa, żeby ratować budżety domowe milionów Polaków. Nam się należy podziękowanie od pana, a nie słowa nagany.
Giertych jednak z ganienia byłego premiera nie zamierzał rezygnować: - Polski za czasów rządów SLD nie było stać na godziwe podwyżki rent i emerytur, a było stać na wysłanie wojsk do Iraku czy na sprzedaż "za grosze mienia narodowego" - odpierał argumenty Millera.
Lider LPR podkreślił, że jego partia powstała "na sprzeciwie" wobec - jak to określił - "złodziejskiej prywatyzacji". Jak ocenił, rząd SLD nie rozliczył żadnej prywatyzacji. Miller ripostował krytykując Giertycha za to, że - jako lider LPR - był w koalicji z PiS, a pomimo zapowiedzi, afery prywatyzacyjne nie zostały rozliczone.
"Dla ludzi PRL jest miejsce w III RP"
Lider LPR nazwał "obłudą i wyjątkowym cynizmem" start Leszka Millera w wyborach: - Osoba, która współodpowiada za okradanie ludzi z okresu PRL, dzisiaj się do nich zwraca z prośbą o poparcie, z prośbą o głosy - atakował Giertych.
- Nie można oceniać PRL w prostym czarno-białym schemacie - stwierdził natomiast Leszek Miller. - Ludzi, którzy wychowywali się w PRL i wtedy pracowali jest wiele milionów. Stoję na twardym stanowisku, że trzeba bronić tych ludzi - podkreślił. Jak dodał, obecnie takie osoby są "przedmiotem szyderstw", ze strony polityków, takich jak Giertych. - Dla tych ludzi jest miejsce także w III Rzeczpospolitej - oświadczył były premier.
Zdaniem Giertycha, oceniając ludzi PRL, trzeba odróżnić te osoby, które wtedy tworzyły "wierchuszkę" władzy, od osób, które ciężko, "za psie pieniądze" pracowały. - Ale trzeba ukarać aktyw PRL, tych którzy byli w UB i SB pozbawić uprzywilejowanych emerytur, trzeba rozliczyć zbrodnie komunistyczne - podkreślił.
"Miller kończył negocjacje z UE na kolanach"
W opinii Romana Giertycha nie ma potrzeby, by Unia Europejska przyjmowała Traktat Reformujący: - My jesteśmy w ogóle przeciwko przyjęciu tego dokumentu. Nie ma potrzeby, jesteśmy w Unii, funkcjonujemy w niej. Poczekajmy - podkreślał Giertych.
- Ja cieszę się bardzo, że Polska jest w Unii Europejskiej, mimo iż pan Giertych usiłował w czasie referendum namówić Polaków, żeby głosowali przeciwko wstąpieniu Polski do UE - ripostował zaś Leszek Miller. Zaznaczył też, że politycy LPR czerpią korzyści z obecności w Unii, będąc eurodeputowanymi i biorąc za to pieniądze.
Miller poparł jednocześnie rząd Jarosława Kaczyńskiego w staraniach o przedłużenie funkcjonowania nicejskiego systemu głosowania w Radzie UE i kompromisu z Joaniny. - Najważniejsze jest, że my jesteśmy w środku Unii, otrzymaliśmy wielką szansę cywilizacyjną - mówił były premier. - Dopóki LPR nie będzie w rządzie i pan Giertych nie będzie miał tu nic do powiedzenia, to ta szansa będzie mogła być wykorzystana - dodał.
Giertych ripostował, że rząd Millera "przyspieszył negocjacje z UE, doprowadzając do takich warunków, które dziś stwarzają problemy dla rybaków, rolników, problemy niezałatwionych roszczeń niemieckich". Podkreślił, że to wszystko ma związek z decyzją Millera o zakończeniu negocjacji z UE "pod każdymi warunkami, na kolanach".
Debatę prowadzili Marcin Szczepański ("Wiadomości" TVP1), Danuta Holecka (TVP Info) oraz Iwona Kutyna (Panorama TVP2).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?