Lekko w dół z benzyną

Ceny benzyny na świętokrzyskich stacjach paliw spadły średnio o 20 groszy za litr. To wynik obniżenia akcyzy przez Ministerstwo Finansów oraz cen paliw przez koncerny, które zajmują się ich produkcją. Kierowcy odetchnęli nieco z ulgą, ale mówią, że ceny wciąż są drakońskie. - Cieszę się, że trochę "spadło", ale w stosunku do zarobków ceny i tak są zdecydowanie za wysokie - komentował Grzegorz Mazur, który wczoraj na kieleckiej stacji tankował samochód.

Wczoraj na kieleckich stacjach cena litra benzyny bezołowiowej, popularnej 95, wynosiła 4 złote 39 groszy. To o 20 groszy mniej niż jeszcze przedwczoraj. Klienci są zadowoleni, ale do zachwytu jeszcze daleko. - Dobrze, że ceny spadły, ale wciąż są zdecydowanie zbyt wysokie. Jeszcze na początku roku litr benzyny kosztował złotówkę mniej niż obecnie. Staram się jeździć jak najmniej - komentuje Grzegorz Mazur, klient stacji benzynowej.

Wpływ na spadek cen benzyny miało obniżenie akcyzy o 25 groszy za litr. Jest tylko pytanie, dlaczego na stacjach właśnie o tyle nie zmniejszyły się ceny, a jedynie o 20 groszy. - Naszą intencją jest chęć przekazania całej obniżki dla klienta. Proszę jednak pamiętać, że obniżka akcyzy dotyczy paliwa, które dopiero teraz wyjeżdża z rafinerii. Zatem zmagazynowane dotąd paliwo obłożone jest jeszcze starą, wyższą akcyzą - informuje Dawid Piekarz, rzecznik prasowy PKN "Orlen". - Gdy magazyny na stacjach opustoszeją i będą one kupować paliwo z tańszą akcyzą, to klienci sukcesywnie będą płacić jeszcze mniej. Oczywiście tak się stanie, jeśli sytuacja na światowych rynkach będzie stabilna i cena ropy nie będzie szybko rosła - dodaje Dawid Piekarz.

Zgodnie z zapowiedziami Ministerstwa Finansów obniżka akcyzy będzie obowiązywać tylko do końca roku. W tym roku ceny benzyny obniżano 36 razy, ale było aż 56 podwyżek. Obecnej obniżki cen nie poczuli właściciele samochodów z silnikiem Diesla. Ojej napędowy trzyma cenę i średnio w województwie świętokrzyskim wynosi ona 3 złote 99 groszy.