- Mnie te prace kojarzą się z muzyką Pink Floyd lub amerykańskiego zespołu Tool - mówił Mikołaj Leszczyk. Gorzowianin przyszedł na sobotnie otwarcie wystawy rysunków Zdzisław Beksińskiego, ponieważ niezwykle ceni sobie twórczość skandalisty z Sanoka.
Także Martę Tomczyk przyciągnęły te prac. - Jestem po prostu pod wielkim wrażeniem jego warsztatu - mówiła.
W Galerii BWA można obejrzeć 83 rysunki z lat 1953-2000. Pochodzą one z Miejskiej Galerii Sztuki w Częstochowie.
- To depozyt Anny i Piotra Dmochowskich, przyjaciół i marszandów artysty - mówił podczas otwarcia Czesław Tarczyński, dyrektor częstochowskiej galerii. Tłumaczył, że w pracach tych widać demony, jakie nawiedzały Z. Beksińskiego.
- Artysta obsesyjnie bał się śmierci i w tych pracach starał się ja oswajać - tłumaczył. Dodał, że widać tu też demony trapiące autora. Wśród pokazanych prac znalazły się też rysunki z motywami erotycznymi. To dzięki nim w latach 60. ubiegłego wieku Z. Beksiński zyskał przydomek skandalisty.
Wystawę można oglądać w Galerii BWA do 24 maja.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?