Minister o Sibińskiej: - Takiego prezydenta potrzebuje Gorzów!

Przyjechał do Gorzowa głównie po to, by wesprzeć kampanię Krystyny Sibińskiej. - Znam ją, wiem, że potrafi ciężko i dobrze pracować. Do tego jest sympatyczną osobą, która nie boi się rozmawiać z ludźmi. Gdybym był gorzowianinem, zagłosowałbym na Krysię - powiedział minister Kwiatkowski.
Potem wpisał się na pamiątkowy baner wyborczy i ruszył rozdawać ulotki wyborcze kandydatki PO na prezydenta Gorzowa.

Wyborcy powinni wiedzieć

Ale wcześniej odpowiadał na pytania dziennikarzy. M.in. o swoją działkę - sądownictwo. Chodziło o ciągnącą się już ponad dwa lata sprawę urzędującego prezydenta Tadeusza Jędrzejczaka w tzw. aferze budowlanej. - Chciałbym, żeby takie sprawy kończyły się szybciej. Żeby wyborcy wiedzieli, czy osoba, na którą mają zagłosować, popełniła przestępstwo czy nie. By nie musieli się opierać na zarzutach prokuratorskich - stwierdził.

Zaznaczył jednak, że w podobnych sprawach, gdzie jest dużo osób na ławie oskarżonych, akta liczą setki tomów i powołuje się wielu biegłych, postępowanie może trwać długo.
Na piątkowym spotkaniu z ministrem Kwiatkowskim poparcia K. Sibińskiej udzieliła też wojewoda Helena Hatka.

Kto kogo popiera

Przypomnijmy: od tygodni trwa w Gorzowie festiwal spotkań ze znanymi politykami. Do tej pory m.in. lider SLD Grzegorz Napieralski poparł w wyborach T. Jędrzejczaka (- To sprawny menedżer, dobry gospodarz, który odmienił miasto. Wybierajmy tych, którzy sprawdzili się w samorządzie - reklamował urzędującego prezydenta masta).
Potem prezes PiS-u Jarosław Kaczyński zachwalał zalety Elżbiety Rafalskiej. Mówił, że tylko ona gwaratuje szybki i równomierny rozwój Gorzowa. Niedługo później - ponownie K. Sibińską - reklamował Grzegorz Schetyna i europoseł Jarosław Wałęsa.
Jej kontrkandydatkę wsparł za to wicemarszałek Senatu Zbigniew Romaszewski. T. Jędrzejczak zebrał za to świetne recenzje od Ryszarda Kalisza.