Nie dojdzie on jednak skutku, bo gospodarze Wydział Gier Lubuskiego Związku Piłki Nożnej zmienił termin na najbliższą środę
- O tym, że Łucznik chce zmienić termin rozegrania meczu ligowego dowiedzieliśmy się w poniedziałek, na sześć dni przed zaplanowaną datą spotkania. Nie zgodziliśmy się, bo to ewidentne złamanie regulaminu rozgrywek trzeciej ligi, który jasno określa, że o zmianie terminu powinniśmy wiedzieć 14 dni przed wyznaczoną datą - mówi Piotr Wójcik, kierownik Górnika Polkowice.- Dlaczego nikt z Łucznika nie powiadomił nas wcześniej?
- Nie mogliśmy tego zrobić, bo rewanżowy mecz półfinału mistrzostw Polski LZS-ów z naszym udziałem odbył się 15 października. Było więc zbyt mało czasu Wysłaliśmy do Polkowic pismo z prośbą o przełożenie meczu w poniedziałek. Tego samego dnia Górnika odpowiedział, że nie zgadza się na zaproponowany przez nas termin - 29 października - mówi Waldemar Wilczyński, prezes Łucznika.
Wyszło niepoważnie
- Przyznaję, że mogłem wcześniej, jeszcze przed rewanżowym spotkaniem półfinałowym mistrzostw Polski LZS zadzwonić do Polkowic i poinformować ich o tym, że w razie awansu być może będziemy chcieli zmienić termin meczu ligowego, ale skąd miałem wiedzieć, ze awansujemy, a poza tym, czy to by coś zmieniło? - zastanawia się Wilczyński.
- Gdyby powiadomiono nas wcześniej sprawa wyglądałaby inaczej. A tak wyszło niepoważnie - zaznacza Wójcik. Ostatecznie Lubuski Związek Piłki Nożnej z urzędu wyznaczył datę spotkania na 29 października.
Zrobił to pomimo tego, że regulamin trzeciej ligi mówi, że zmiana daty rozegrania meczu ligowego może zostać dokonana na wniosek klubu, zgłoszony 14 dni przed wyznaczonym terminem w Wydziale Gier LZPN pod warunkiem przedłożenia pisemnej zgody przeciwnika.
Takiej nie było. Wydział wykorzystał przepis mówiący o tym, że można zmienić datę meczu w szczególności w sytuacji, gdy w grę wchodzą kwestie związane z bezpieczeństwem. Co prawda takich tutaj ewidentnie nie było, ale określenie "w szczególności" nie wyklucza także innych sytuacji, niekoniecznie związanych z bezpieczeństwem.
Dla dobra lubuskiego futbolu
- Wyznaczając nowy termin meczu pomiędzy Łucznikiem a Górnikiem kierowaliśmy się dobrem lubuskiego futbolu. Reprezentowanie naszego województwa w finale mistrzostw Polski LZS-ów to ważna sprawa - mówi Waldemar Sawicki, szef Wydziału Gier LZPN
Pytanie, czy dla lubuskiego futbolu większe znaczenie ma mecz trzecioligowy, czy finał mistrzostw Polski LZS-ów jest otwarte. Na marginesie całej sprawy pozostaje jeszcze kwestia fundamentalna dla kibica. Wyraża się ona w zapytaniu: Kto obejrzy mecz ostatniego zespołu z liderem w środku tygodnia, w dodatku o 13.00? Moim zdaniem, bardzo niewiele osób.
Komentarz
Przepisy a dobra wola
Rozgrywki trzeciej ligi prowadzone są wedle regulaminu, który winien być respektowany. Niestety, nie zawsze jest, co pokazuje opisany przykład. Wydział Gier LZPN zmieniając termin meczu Łucznika z Górnikiem postąpił nie do końca zgodnie z przepisami, które sam uchwalił.
Poza nimi jest jednak jeszcze zwyczajna ludzka dobra wola, której w tym przypadku ewidentnie zabrakło. Poza tym, całe zamieszanie wokół meczu wzięło się stąd, że półfinały mistrzostw Polski LZS zostały rozegrane później niż przewidywał regulamin. Wedle niego półfinałowe spotkania powinny zakończyć się do 25 września, a nie 15 października. Jaki z tego wniosek? Przepisy sobie, życie sobie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?