Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mistrzyni olimpijska czytała maluchom

Aleksandra Gajewska-Ruc
Maluchy z zachwytem słuchały bajki czytanej przez znaną sportsmenkę.
Maluchy z zachwytem słuchały bajki czytanej przez znaną sportsmenkę. Aleksandra Gajewska-Ruc
Międzyrzecz/Trzciel Zapaśniczka Monika Michalik, która wywalczyła brąz w Rio De Janeiro ma nie tylko siłę i formę, ale i wielkie serce. Dzieci nie chciały wypuścić jej ze swojej Bajkowej Krainy.

W Rio nie odpuszczała rywalkom i z determinacją walczyła upragniony medal, a w Bajkowej Krainie pokazała swoje łagodniejsze oblicze. Odwiedziny Moniki Michalik były dla przedszkolaków jak wizyta Świętego Mikołaja. I to nie tylko dlatego, że podobnie jak on, mistrzyni ubrana była w biało-czerwony strój.

Świątecznie

Medalistka z Rio do przedszkola przywiozła nie tylko swoje najważniejsze trofea, ale i stos książek dla maluchów. Przeczytała im świąteczną opowieść, która przypadła do gustu przedszkolakom. - Pamiętajcie, że Mikołaj spełnia marzenia - przekonywała olimpijka. Opowiedziała też o zaletach uprawiania sportu. - Zachęcam Was do trenowania zapasów. To sport, który pokochałam lata temu i ta miłość trwa do dziś - mówiła i prezentowała drogocenny brąz z Rio. - Ładny, a jaki ciężki - komentowały maluchy. Zasypały zapaśniczkę prawdziwym deszczem pytań. Interesowały je głównie liczby, oprócz wieku zawodniczki, ilość zdobytych przez nią medali i wygranych pojedynków. - Ciężko byłoby je zliczyć - mówiła z uśmiechem. Zdradziła też dzieciom sekret utrzymania dobrej formy: trzeba jeść dużo warzyw i owoców, a unikać słodyczy. Nam sportsmenka wyjawiła natomiast, że planuje występ na olimpiadzie w Tokio za cztery lata i już się do niego przygotowuje. Jak zaznacza, trenuje w Poznaniu, ale to Trzciel jest jej miejscem na ziemi. - Kursuję pomiędzy dwoma domami, Poznaniem, a Trzcielem. Tam czuję się najlepiej - przyznaje.

Czyta cała Polska

Monika Michalik przedszkole odwiedziła w ramach akcji „Cała Polska czyta dzieciom”. - Bardzo chętnie skorzystała z zaproszenia. Cieszymy się, że znalazła dla nas czas - mówi nauczycielka Monika Fietz-Osadnik.

Czytanie to ważna część przedszkolnego życia. - Bajki czytali naszym dzieciakom m. in. przedstawiciele różnych zawodów, którzy przy okazji opowiadają maluchom o tym, co robią. Była więc pielęgniarka, lekarz, górnik, czy wędkarz ze „Złotą Rybką”, wędkami, sieciami, a nawet namiotem. Dzieci były zachwycone - mówi dyrektor Bajkowej Krainy Hanna Sikorska. Maluchy zostały obdarowane przez panią Monikę zdjęciami z autografami i zadowolone pozowały do wspólnych zdjęć. - To bardzo ważna pani, bo wygrywa dla naszego kraju - wyjaśniła nam Liliana Chodor z grupy Motylków.

Ze spotkania w Bajkowej Krainie cieszyła się też sama medalistka. Choć na matę zawsze wkracza pewnie, przed spotkaniem z przedszkolakami czuła lekką tremę. - To był pierwszy raz, kiedy czytałam tak licznej publiczności, dlatego trochę się denerwowałam. Było świetnie, dzieci są rewelacyjne, uśmiechnięte, radosne i ciekawskie - mówiła po spotkaniu. W podzięce otrzymała piękne kwiaty i pamiątkowy dyplom, który na pewno zawiśnie gdzieś pomiędzy niezliczonymi trofeami zapaśniczki.

Sukcesy w tym sporcie odnosi też jej młodszy brat, Tadeusz. Piszemy o nim na str. 24.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska