Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

MKS Nowe Miasteczko otrzymał część pieniędzy. Problemy jednak pozostały

(jan)
Radni przyznali podczas ostatniej sesji 3,5 tys. zł na dokończenie sezonu przez MKS Nowe Miasteczko.
Radni przyznali podczas ostatniej sesji 3,5 tys. zł na dokończenie sezonu przez MKS Nowe Miasteczko. Filip Pobihuszka
3,5 tys. zł. Tyle pieniędzy przyznali w minioną środę, podczas sesji, radni na dokończenie sezonu w Miejskim Klubie Sportowym w Nowym Miasteczku.

Przypomnijmy: o sprawie napisaliśmy po raz pierwszy ponad dwa tygodnie temu. Jak opowiadał nam wtedy prezes klubu, sytuacja finansowa od dawna jest fatalna. - Nie mamy już na bieżącą działalność, na zapłacenie pensji dla trenerów, na wyjazdy, na sędziów... Mówiąc wprost: MKS Nowe Miasteczko jest w rozpadzie. A najgorsze w tym wszystkim jest to, że pieniądze, jak potwierdza nam burmistrz, są. Wystarczy tylko, że radni przesuną je w budżecie. Od dawna ich o to proszę, jednak bez skutku... - mówił na naszych łamach z żalem Czesław Jeziorek.

Tekst wywołał w gminie ogromne emocje. Mieszkańcy nie ukrywali swojego zdenerwowania kolejnymi zawirowaniami politycznymi w gminie, które tym razem odbiły się rykoszetem na sporcie. I, ponownie, jak w przypadku awantury o ośrodek kultury, część osób ganiła za tę sytuację radnych, a część burmistrza...
Sprawa opisana w naszej gazecie spowodowała jednak, że w minioną środę, podczas sesji, przy okazji punktu o przesunięciach w budżecie m.in. na ośrodek kultury, radni postanowili pochylić się nad prośbą prezesa o zwiększenie dofinansowania na MKS Nowe Miasteczko (chodziło o około 15 tys. zł).
Rajcy nie ukrywali jednak przy tym swojego sceptycyzmu. Jak argumentowali, wspomniana kwota jest zdecydowanie za duża, zwłaszcza w kontekście kończącego się właśnie sezonu.

Sam Czesław Jeziorek, który odwiedził tego dnia obrady rajców nie ukrywał swoich emocji, związanych z całą sprawą. - Niech państwo robią co chcą, nie mam już na to wszystko sił - rzucił w końcu, wychodząc zdenerwowany z sali.
Ostatecznie radni postanowili zgodzić się na dofinansowanie jednak tylko w kwocie 3,5 tys. zł. Jak tłumaczyli, według ich wyliczeń, tyle powinno starczyć na dokończenie sezonu.

Czy według prezesa MKS Nowe Miasteczko wspomniana kwota pozwoli zabezpieczyć dalsze losy klubu?
- Oczywiście, że nie wystarczy, zabraknie m.in. na pensje dla trenerów czy pani, która pierze nam stroje - komentował nam C. Jeziorek. - Wie pan to przykre, moim zdaniem jest to zwykła złośliwość - dodawał. Jak tłumaczył, musiał w związku z tym zrezygnować już z juniorów. - Obecnie do końca gramy tylko z trampkarzami i seniorami - opowiadał. Nie ukrywał jednak, że cała sytuacja już powoli go przerasta. - Mam już powoli dość tego wszystkiego. Zaangażowałem się w to całym swoim sercem, a tu takie coś... - mówił z niedowierzaniem.

Baza firm z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska