O bohaterskim czynie gorzowianina poinformował nas jego kuzyn Piotr Jakubowski. - Akcja miała miejsce w Malborku, ale chłopak jest z Gorzowa i warto promować taką postawę - napisał w e-mailu. Panie Jakubie! Bez dwóch zdań!
Adrian Sobolewski ma 22 lata. Jest żołnierzem w oddziale specjalnym Żandarmerii Wojskowej w Mińsku Mazowieckim. Był 3 lipca, po 16.00. Akurat pełnił służbę w Malborku razem z miejscowym policjantem. Na oficjalnej stronie żandarmerii czytamy:
,,W trakcie patrolowania ul. Wileńskiej zauważył tonącą w rzece Nogat kobietę. Tonąca znajdowała się około 15 metrów od brzegu. St. szer. Sobolewski zorientował się, że sytuacja jest bardzo poważna - kobieta wynurzała się rzadko, nad wodą było widać tylko unoszące się ręce. Żołnierz natychmiast zatrzymał pojazd interwencyjny i z całym wyposażeniem służbowym wskoczył do wody''.
Dwa pytania do... Adriana Sobolewskiego, gorzowianina, który uratował tonącą kobietę
1. Jak to jest uratować komuś życie?
- Miłe uczucie. Ciężko o tym mówić. Cieszę się, że mogłem pomóc.
2. Wahał się pan choć przez chwilę? Myślał - no nie wiem, bo nigdy nie skakałem do rzeki - na przykład: co mam w kieszeniach? Czy woda nie zepsuje komórki? Czy nie zgubię kluczy? Pieniędzy? Czy woda będzie zima? Na główkę czy na nogi?
- Nie, ani chwili. Ktoś potrzebował pomocy, to pomogłem. Adrenalina w takich momentach robi swoje. Człowiek nie myśli o takich drobnostkach.
- Dziękuję.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?