Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Młody mieszkaniec z okolicy Nowej Soli przyznał się do podpalenia. Należał do OSP

Eliza Gniewek-Juszczak
Eliza Gniewek-Juszczak
Pożary w Mirocinie Średnim. Jednego dnia w jednej wsi pracowało 11 zastępów strażaków
Pożary w Mirocinie Średnim. Jednego dnia w jednej wsi pracowało 11 zastępów strażaków OSP Mirocin Dolny
Wtedy w jednej z miejscowości w okolicy Nowej Soli działało 11 zastępów straży pożarnej. W czerwcu młody mężczyzna przyznał się do podpalenia. Należał do pobliskiej jednostki Ochotniczej Straży Pożarnej.

Pożar w Mirocinie Średnim. W akcji 11 zastępów

To był piątek, 25 marca tego roku. W Mirocinie Średnim paliły się zabudowania gospodarcze. Zapaliły się aż trzy budynki. Na szczęście nie było w środku zwierząt. W tej samej miejscowości jednocześnie był pożar w budynku jednorodzinnym. Ponadto, w odległości około 500 metrów od zabudowań był pożar traw na nieużytkach leśnych i nierolniczych.
Już wtedy mówiło się o podpaleniach. - Najprawdopodobniej ktoś podpalił budynki gospodarcze i nieużytki w kilku miejscach. Policja prowadzi działania na miejscu. Było bezpośrednie zagrożenie dla budynków mieszkalnych. Na szczęście strażakom udało się do tego nie dopuścić - pisali wówczas po akcji strażacy z OSP Mirocin Dolny.

- W jednej miejscowości jednocześnie w akcjach gaśniczych przy kilku pożarach brało udział 11 zastępów strażaków – informował mł. kpt. Sebastian Olczyk, oficer prasowy Komendanta Powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Nowej Soli.

Tego samego dnia spłonął zabytkowy wiatrak w Bytomiu Odrzańskim.

Pożar w Mirocinie Średnim. Młody mężczyzna przyznał się do winy

W czerwcu do jednego podpalenia w Mirocinie Średnim przyznał się młody mężczyzna. Ma 25 lat. Chodzi o pomieszczenia mieszkalne, ale niezamieszkałe i gospodarcze. – Zdarzenia zaliczone zostało jako średnie – mówi dzisiaj st. kpt. Mariusz Olszewski, zastępca komendanta PSP w Nowej Soli.
Komenda Powiatowa Policji w Nowej Soli potwierdziła, że mężczyzna został zatrzymany i przyznał się do winy. - Śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Rejonowa w Nowej Soli - poinformowała mł. asp. Justyna Sęczkowska, oficer prasowa komendy.

Co grozi mężczyźnie?
- Według opinii biegłego, nie było zagrożenia dla mienia. Podejrzanemu przedstawiono zarzuty z art. 164 kk (sprowadzenie bezpośredniego zagrożenia pożarem, zagrożone karą pozbawienia wolności od 6 miesięcy do 8 lat) i art. 288 kk (zniszczenie mienia, zagrożenie karą pozbawienia wolności 3 miesięcy do 5 lat) - informuje prok. Ewa Antonowicz, rzecznik prasowa Prokuratury Okręgowej w Zielonej Górze. - Podejrzany został wytypowany i zatrzymany przez policję w czerwcu. Dodatkowo połączono do tego osobno prowadzoną sprawę z groźbami z maja tego roku na szkodę dwóch osób – zarzuty ze 190 par 1 kk (kara do dwóch lat pozbawienia wolności).

Czy podpalał strażak ochotnik?

Prokurator Ewa Antonowicz zaznacza, że z informacji przekazanych przez prowadzącego postępowanie, nie wynika, aby mężczyzna pełnił służbę jako strażak. - Być może nie jest to jeszcze udokumentowane - stwierdza.
Sprawę wyjaśnia Andrzej Staroszczuk, wiceprezes OSP w Mirocinie Górnym.

– Ten młody mężczyzna jest strażakiem ochotnikiem od sześciu lat. W tym okresie ani razu nie brał udziału w akcjach ratowniczo – gaśniczych - podkreśla wiceprezes jednostki. - Jeśli zostanie skazany przez sąd, ani chwili dłużej nie będzie strażakiem ochotnikiem. Zostanie wykreślony z ewidencji. Nie znajdzie miejsca w naszych szeregach.

CZYTAJ TEŻ NA NASZYM PORTALU:

od 12 lat
Wideo

Gazeta Lubuska. Miała 2 promile, rozbiła auto i uciekła

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska