Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Młodzi głogowianie grali i śpiewali, aby zarobić na mandat

Anna Białęcka 76 833 56 65 [email protected]
Jakub, Darek i Krzysztof dali koncert w przejściu podziemnym na Stare Miasto. Z datków przechodniów chcą zapłacić mandat
Jakub, Darek i Krzysztof dali koncert w przejściu podziemnym na Stare Miasto. Z datków przechodniów chcą zapłacić mandat Fot. Anna Białęcka
Głogowianie dostali mandat za zakłócanie ciszy nocnej. Nie zgadzają się z tą karą, ale uznali, że trzeba zapłacić. Zarobili na mandat dając minikoncerty w przejściu podziemnym pod ul. Brama Brzostowska.

Trzech młodych głogowian z instrumentami można było przez kilka dni spotkać w podziemnym przejściu na Stare Miasto. Grali i śpiewali, by zarobić, jak informowała kartka przy futerale na skrzypce, na absurdalny mandat. Karę nałożoną przez policję w wysokości 200 zł dostał jeden z muzyków. Za co? - Grałem w domu na skrzypcach - mówi Darek Owsianko. - To był utwór Vivaldiego. Zagrałem dla kolegów. To było co prawda o północy, ale w końcu to były tylko skrzypce, a nie jakiś sprzęt nagłaśniający.

Do mieszkania zapukali policjanci. - Pogrozili mi, postraszyli i zapytali czy przyjmę mandat w wysokości 200 zł za zakłócanie ciszy nocnej. No to co miałem zrobić - przyjąłem. W innym przypadku sprawa trafiłaby do sądu. To dziwna sytuacja, że komuś mogła przeszkadzać gra na skrzypcach, i to takiego utworu. Do tego stopnia przeszkadzała, że zdecydował się na wezwanie policji.
Jak zapewnia Darek, nie była to żadna domowa impreza, jedynie mały koncert na skrzypce i to muzyki poważnej. Chodź młodzi uznali, że mandat jest absurdalny, trzeba go zapłacić. Są to tegoroczni maturzyści, niepracujący, więc z pieniędzmi u nich kłopot.

- Postanowiliśmy wspólnie zarobić na ten mandat - mówi Darek. Pomysł był muzyczny. Poza Darkiem w jego zrealizowaniu udział wzięli także Jakub Kościański i Krzysztof. Darek uzbroił się oczywiście w skrzypce, Jakub w gitarę, a Krzysiek wziął na siebie wokal. Mały zespół stanął w przejściu podziemnym i zafundował głogowianom kilka minikoncertów.
- Ludzie świetnie reagują - zapewniali muzycy, którym asystowały koleżanki, które były podczas domowego koncertu w mieszkaniu Darka. - Wrzucają nam do futerału drobniaki, niektórzy to nawet wspomogli nas całą dychą.
Ta forma "zarobienia" na mandat była atrakcyjna dla osób przechodzących tym przejściem. Tym bardziej, że Stare Miasto nie oferuje żadnych muzycznych atrakcji. Mimo ładnej pogody, życie w tym rejonie miasta zamiera przed godz. 22.00, gdy zamykane są restauracje i puby.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska