Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Młodzi mają bardzo ciężko w tym mieście

Rafał Krzymiński 68 324 88 44 [email protected]
Darek Bąk przekonuje, że musi wyjechać, bo w Świebodzinie nie miałby perspektyw.
Darek Bąk przekonuje, że musi wyjechać, bo w Świebodzinie nie miałby perspektyw. Paweł Janczaruk
W Świebodzinie młodzi ludzie nie mają czego szukać. Pracy dla nich jest jak na lekarstwo - poskarżył się nasz Czytelnik, pan Jerzy. Barbara Suwała, dyrektorka urzędu pracy: - Nie jest aż tak źle.

Pan Jerzy mieszka w Świebodzinie od kilkudziesięciu lat. Jego synowie są dorośli, ale się o nich martwi. Dlatego do nas napisał. - Daniel i Michał po ukończeniu studiów w Poznaniu wrócili do domu i są na moim utrzymaniu - denerwuje się nasz Czytelnik. - Gdybym wiedział, że tak będzie odradziłbym im kierunki humanistyczne. Pewnie skończą na kasie w markecie.

Postanowiliśmy zapytać młodzież czy ze Świebodzinem wiążą swoją przyszłość? Ola i Daniela uczą się w liceum. Obie marzą o studiach psychologicznych w Poznaniu lub Wrocławiu. Dziewczyny nie wyobrażają sobie powrotu do rodzinnego miasta.

- W Świebodzinie nie znajdę dobrze płatnej i satysfakcjonującej pracy - przekonuje Ola. - Mój brat został w Poznaniu i nie narzeka. Podobnie jak kuzynka, która wyjechała do Anglii. Starsi znajomi, którzy zostali na miejscu zazwyczaj nie mają zajęcia, albo pracują fizycznie. Mam troszkę większe ambicje. U nas nawet nie ma gdzie się pobawić się po pracy. Jedyne kino odwołuje seanse, bo nie ma na nie chętnych.

- Większe miasto to lepsze perspektywy - dodaje Daniela. - Na naszej prowincji niewiele się dzieje. W rozwoju na nie pomoże nam figura Chrystusa Króla. Już tu nie wrócę. Chyba, że odwiedzić rodziców lub przyjaciół. Darek Bąk od października wybiera się na studia ekonomiczne do Poznania lub Szczecina. - Młodzież ma perspektywy, ale nie tu - mówi chłopak. - Nikt z nas nie zrobi tu kariery przez duże K.

Barbara Suwała, dyrektorka Powiatowego Urzędu Pracy w Świebodzinie nie jest aż taką pesymistką. - W maju mieliśmy zarejestrowanych 490 osób, które nie ukończyły jeszcze 25 lat - tłumaczy dyrektorka.

- Stanowią oni 23 proc wszystkich bezrobotnych. To mniej niż w innych miastach. Dla przykładu w Słubicach jest ich aż 29 proc. Z tego grona tylko 144 osoby ukończyły studia. Wyższe i co ważne ścisłe wykształcenie to polisa od bezrobocia. Takie osoby nie mają u nas większych kłopotów z pracą. Humaniści mają duże kłopoty.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska