1. Idziesz na wybory?- Tak, ale nie zawsze chodziłem. Pierwszy raz poszedłem na wybory w 1990 r., gdy była rozgrywka między Tymińskim a Wałęsą. Wtedy czułem, że muszę iść.
2. Dlaczego głosujesz, przecież nie masz najlepszego zdania o politykach?- Bo to próba zmiany czegokolwiek. W ten sposób też zachowuję moralne prawo do wypowiadania opinii o politykach. Teraz głosowanie będzie strasznie trudne, bo nie ma między czym wybierać. Żadna ze stron nie zaznaczyła się dogłębną walką o nasze dobro. Jeszcze nigdy nie było takiego podziału, nawet jak istniała komuna i Solidarność. Dlatego trzeba iść na wybory i zagłosować według sumienia. Będzie to sygnał dla elit politycznych - nie pajacujcie, nie kombinujcie, bo naród potrafi się zebrać i poprzestawiać wam szyki tak, że się nie pozbieracie.
3. Co powiesz młodym, którzy wybory mają w nosie?- Idźcie na wybory! Wszyscy politycy zapomnieli o was kompletnie, nikt nie ma pomysłu na młodych. Nauczcie się odruchu uczestniczenia w życiu. Nie czekajcie na superczasy, gdy głosowanie będzie potwierdzeniem woli, radosną zabawę. Mówiłem to na Woodstocku: wybory są poważnym aktem politycznym. Musicie to zrobić.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?