Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Młodzi pasjonaci motoryzacji z Żagania chcą pokonać 3 tysiące kilometrów w 2 tygodnie

Paweł Goryl
- Przejedziemy ponad trzy tysiące kilometrów - zapowiedział tuż przed odjazdem Gerard Dyrkacz.
- Przejedziemy ponad trzy tysiące kilometrów - zapowiedział tuż przed odjazdem Gerard Dyrkacz. fot. Paweł Goryl
Żagańska młodzież bardzo interesuje się motoryzacją. W tym roku grupka zapaleńców wybrała się w rajd terenowy dookoła Polski. - Przejedziemy ponad trzy tysiące kilometrów - zapowiadają.

- To taki próbny rekonesans - wyjaśnił tuż przed czwartkowym odjazdem organizator, Gerard Dyrkacz, z klubu PTTK Szron. Potwierdził, że młodzi planują wprowadzić takie wydarzenia na stałe w miejski program sportowy. - Za rok zorganizujemy wielki rajd z prawdziwego zdarzenia, teraz chcemy się do niego przygotować i zobaczyć jak to wygląda - wyjaśnia. Wraz z nim jadą Damian Woźniak z Żagania i Paweł Flis z Kożuchowa.

Odwiedzą też Lwów

- Będziemy przemieszczać się głównie bezdrożami i drogami polnymi - zdradzili rajdowcy, mówiąc, że wyjazd połączony będzie ze zwiedzaniem ciekawych miejsc. - Chcemy wejść na Rysy i dojechać do Władysławowa, więc nasza podróż obejmie dwa najbardziej od siebie oddalone i najbardziej różniące się wysokością, punkty kraju - wyjaśniali młodzi ludzie przed wyjazdem.

Myślą również o zahaczeniu o Lwów. - To miasto przez setki lat było bardzo silnie związane z historią naszego kraju, więc nie wypada go pominąć - zdradzili, mówiąc, że odwiedzą również Łemkowszczyznę, ponieważ fascynuje ich wielokulturowość Polski.

A gdzie będą się zatrzymywać? - Najczęściej pod chmurką, ale też w gospodarstwach agroturystycznych i na kempingach - wyjaśnili, mówiąc że tegoroczny rekonesans ma przygotować bazę wypadową na kolejne wyjazdy.

Brakuje sponsorów

Rajdowcy chcą w przyszłości przejechać całą Europę. - Planujemy odwiedzić Rumunię, kraje nadbałtyckie i skandynawskie. Myślimy również o Afryce, ale to odległe marzenia - wyjaśniają. - Takie wyjazdy to wspaniała okazja nie tylko do zwiedzenia kawałka świata, ale również wielka reklama dla Żagania.
Ubolewają, że przeszkodą w organizowaniu takich imprez stoją głównie problemy ze sponsorami.

- W tym roku bardzo pomogły nam dwie firmy, ale niestety nikt inny nie był zainteresowany - martwią się rajdowcy, wyrażając nadzieję, że w przyszłości, wraz z rozwojem formuły imprezy, ulegnie to zmianie.
Dodają, że wbrew pozorom takie rajdy nie są drogie. - Koszt tegorocznego, który będzie trwał dwa tygodnie, zamyka się w kwocie 500 zł od osoby - zdradza G. Dyrkacz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska