Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Młodzi z Międzyrzecza chcą pomagać Afgańczykom

Dariusz Brożek 95 742 16 83 [email protected]
- Przeprowadzimy zbiórkę pieniędzy na przybory dla Afgańczyków - deklarują (od lewej)Maciej Bielecki, Bartosz Zdunek, Ewa Piechocka, Ala Bielecka, Anita Niemczyk i Paulina Gajewy.
- Przeprowadzimy zbiórkę pieniędzy na przybory dla Afgańczyków - deklarują (od lewej)Maciej Bielecki, Bartosz Zdunek, Ewa Piechocka, Ala Bielecka, Anita Niemczyk i Paulina Gajewy. Dariusz Brożek
Młodzież z gimnazjum nr 2 w Międzyrzeczu będzie zbierać pieniądze na szkolne przybory dla rówieśników z Afganistanu. Wczoraj spotkali się z samorządowcami z tego kraju i wypytywali ich o potrzeby i problemy afgańskich uczniów.

Wczoraj przed południem do "dwójki" w Międzyrzeczu przyjechało siedmiu subgubernatorów, czyli burmistrzów poszczególnych miejscowości i dystryktów w afgańskiej prowincji Ghazni. Właśnie w tym regionie stacjonują żołnierze polskiego kontyngentu. W tym również około 1,1 tys. międzyrzeczan z 17. Wielkopolskiej Brygady Zmechanizowanej. Od pięciu miesięcy służy tam ojciec uczennicy tej szkoły Anity Niemczyk.

- Codziennie rozmawiamy przez telefon i komunikator internetowy. Bardzo za nim tęsknię. Nie mogę się doczekać, kiedy wróci - mówiła nam wczoraj gimnazjalistka.

Goście odpowiadali m.in. na pytania uczniów dotyczące sytuacji ich rówieśników i systemu oświaty w Afganistanie. Np. Maciek Bielecki zapytał o liczbę uczniów w klasach.

- To zależy od regionu. Na prowincji do siódmej klasy oddziały liczą do pięćdziesięciorga dzieci, ale od ósmej do dziesiątej jest w nich nawet po siedemdziesiąt uczniów. Nasze szkoły są zupełnie inne od waszych. W Afganistanie dzieci uczą się częstokroć w namiotach, albo na placach. Około trzydziestu procent w ogóle nie chodzi do szkoły, bo mieszkają w regionach opanowanych przez rebeliantów - odpowiedział Said Abdul Basir Noory, burmistrz miasta Ghazni.

Wysyłali listy z Międzyrzecza do Afganistanu

Podczas trwającego ponad godzinę spotkania gimnazjaliści sporo się dowiedzieli na temat historii Afganistanu, ale przede wszystkim współczesnych problemów tego targanego wojnami kraju.

Wizyta afgańskich samorządowców była kolejną odsłoną projektu realizowanego od blisko pół roku przez gimnazjalistów z Międzyrzecza. Wiosną z inicjatywy Gabryeli Różańskiej - córki mieszkającego w Międzyrzeczu dowódcy 11. Lubuskiej Dywizji Kawalerii Pancernej gen. dyw. Mirosława Różańskiego - wysyłali do afgańskich dzieci ponad sto listów z pozdrowieniami w językach angielskim i dari.

Po kilku tygodniach międzyrzeczanie doczekali się odpowiedzi. Na początku czerwca żołnierze międzyrzecko-wedrzyńskiej brygady przywieźli im z Afganistanu blisko 200 kartek i rysunków. - Ja dostałam list od Ahmeda. Napisał go w języku dari, ale żołnierze przetłumaczyli treść na angielski. Ahmed odpowiedział na moje pozdrowienia i pytania dotyczące życia w jego kraju - opowiada Ewa Piechocka.

Młodzież: Będziemy kwestować!

Listy do rówieśników napisały też Paulina Gajewy i Ala Bielecka. Obie pracują społecznie w grupie szkolnych wolontariuszy. Zaznaczają, że Afgańczycy przysłali do ich szkoły także swoje rysunki. - Niektóre były bardzo smutne. Przedstawiały karabiny, wybuchy i strzelających do siebie ludzi. Nie chciałabym żyć w taki kraju - mówiła.

Dyrektor szkoły Krzysztof Marzec zapowiada, że współpraca z afgańskimi szkołami będzie kontynuowana.

- Przeprowadzimy zbiórkę pieniędzy na przybory szkolne. Przekażemy je żołnierzom z zespołu, zajmującego się odbudową prowincji i pomocą afgańskim szkołom. Nie będziemy zbierać tornistrów czy piórników, żeby przypadkowo nie popełnić jakiejś gafy. Tak jak przed kilkoma laty Amerykanie, którzy przekazali afgańskim dzieciom piłki z flagami różnych państw. W tym również muzułmańskiego kraju, który ma na fladze słowa Koranu. Afgańczycy uznali, kopanie świętych dla nich wersetów jest kpiną z ich wiary. Przez niefortunne piłki doszło do zamieszek - tłumaczy.

Dyrektor liczy, że w zbiórce wezmą udział także uczniowie innych szkół. Gimnazjaliści z "dwójki" zapewniają, że chętnie się przyłączą do charytatywnej akcji. - Możemy prowadzić kwestę - deklarują P. Gajewy i A. Bielecka.

Oferty pracy z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska