Punktem kulminacyjnym happeningu było symboliczne wypuszczenie karpia do Odry. Co miał znaczyć ten gest? Po pierwsze, wczoraj był dzień ryby. Po drugie, młodzież chciała zwrócić uwagę, że trzeba je jeść. - Ponieważ są bardzo zdrowe, zwłaszcza te morskie - tłumaczyła biolog Maja Karaś. I po trzecie, tu przestroga, uczniowie zwrócili uwagę, że niektóre ryby są przeławiane.
- Nie należy kupować za małych ryb. Kupujmy jedynie dorosłe osobniki, które zdążyły już wydać na świat potomstwo - czytamy na ulotkach rozdawanych wczoraj przez licealistów. Wspomnijmy, że przykładowo pstrąg potokowy, by trafił na stół, musi mieć przynajmniej 25 cm. Jest to gatunek zagrożony. Dorsz bałtycki tych centymetrów musi mieć 38. Jest to gatunek ginący.
By jednak tematu nie demonizować: - Ryby są jak najbardziej w naszej diecie polecane, ze względu na zawartość witamin rozpuszczalnych w tłuszczach z grupy A i D, są zdrowe dla dzieci i zawierają kwasy tłuszczowe nienasycone, które przyczyniają się do tego, że nie chorujemy na nowotwory - to również można było usłyszeć od M. Karaś.
Wczorajsza prozdrowotna i proekologiczna akcja krośnieńskich licealistów wpisuje się w cały kalendarz ich działalności. Na początku grudnia zorganizowali happening o AIDS. A niedawno w murach swojej szkoły gościli ludzi po przeszczepach i organizowali zbiórkę krwi.
Licealiści wezmą też tradycyjnie udział w ogólnopolskiej akcji "Mam haka na raka". W ubiegłej edycji krośnieńska grupa zawędrowała aż do finału konkursu w Warszawie. Młodzież walczyła wtedy z nałogiem tytoniowym w społeczeństwie i skutkami w postaci raka płuc. Tym razem spróbują się zmierzyć z problemem raka jelita grubego.
W liceum zawiązały się już dwie grupy, do tej pory zawsze była jedna. Pierwsza drużyna to Ewa Lochman, Norbert Lodziński i Katarzyna Bąba. W skład drugie wchodzą: Marta Benc, Monika Kroczak, Jakub Hoffmann, Kinga Napieralska i Jarek Więcek.
Szczegółowych planów związanych z kampanią młodzież jeszcze nie zdradza. Ale wiemy, że na przełomie stycznia i lutego zobaczymy ich z transparentami na krośnieńskich ulicach. Odwiedzą szkolne placówki, zorganizują bieg zdrowia, nagrają film, przygotują plakaty. Wszystko za pieniądze, które zarobili sami, chociażby na kiermaszach. - Dzięki temu będzie głośno o naszej działalności - kwituje K. Napieralska.
A wczorajsza akcja jest jednym z pierwszych kampanijnych kroków. - Bo zdrowa dieta, również rybna, to mniejsze ryzyko i obrona przed rakiem - przyznają hakowicze.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
