Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Moda na winiarstwo

Krzysztof Fedorowicz 0 68 324 88 64 [email protected]
JAROSŁAW LEWANDOWSKI  Leśnik w Nadleśnictwie Przytok, żonaty dwoje dzieci. Od kilku lat prowadzi winnicę w Proczkach koło Zaboru
JAROSŁAW LEWANDOWSKI Leśnik w Nadleśnictwie Przytok, żonaty dwoje dzieci. Od kilku lat prowadzi winnicę w Proczkach koło Zaboru fot. Tomasz Gawałkiewicz
Rozmowa z Jarosławem Lewandowskim, winiarzem z Proczek koło Zaboru

Młode zielonogórskie

Młode zielonogórskie

Jutro na całym świecie obchodzone będzie święto młodego wino. Restauratorzy zorganizują degustacje tegorocznego czerwonego wina wyprodukowanego we francuskim regionie Beaujolais. W sobotę 25 listopada w Muzeum Ziemi Lubuskiej będzie można spróbować młodego zielonogórskiego trunku. O 11.00 rozpocznie się konferencja winiarska, a degustacje przewidziano na godzinę 19.00. Imprezę organizuje Zielonogórskie Stowarzyszenie Winiarskie. Po zaproszenia należy zgłosić się do Anny Wijatyk, nr tel. 0 68 327 14 91.

- Czy będzie Pan obchodził święto Beaujolais Nouveau? - Młodego wina spróbuję, ale nie francuskiego, lecz zielonogórskiego. Wina z winogron wytłoczonych we wrześniu już przestały pracować. Myślę o czerwonych z dwóch odmian: dornfeldera i gołuboka. Trunek jest klarowny i dobrej jakości. Winnica obrodziła nieźle, a w owocach było dużo cukru, co przekłada się na zawartość alkoholu w winie. Dziś jest go 13 procent. Spróbuję też trunków innych zielonogórskich winoogrodników. Każdego roku ich przybywa, bo winiarstwo staje się modne.

- Przyjęte jest, że pierwsze toasty wznosi się czerwonym winem. - Tak jest we Francji czy w Czechach. Podczas zielonogórskiego święta młodego wina, które odbędzie się pod koniec listopada będzie można spróbować trunku z legendarnej odmiany pinot noir. Jest to jeden z najlepszych szczepów, jakie uprawia się na świecie i przed wojną doskonale udawał się w Zielonej Górze, okolicach Zaboru i Droszkowa. Ciekawostką jest, że Niemcy nazywali tę odmianę czeskim czarnym, bo przywędrowała z południa. Natomiast jeśli chodzi o białe odmiany to robię z nich burczoka - czyli napój alkoholowy z winogron po 10-dniowej fermentacji.

- Dlaczego polskie święto młodego wina odbywa się później niż to francuskie? Czy z powodu ostrzejszego klimatu? - O dojrzewaniu owoców decyduje słońce. U nas trochę go brakuje, ale chyba nie jest tak źle, jeśli temperatury i nasłonecznie w Zielonej Górze są podobne do tych, które panują w Burgundii? Natomiast faktem jest, że trudno o dobre szczepy na czerwone wino, które dojrzewałyby przed pierwszymi mrozami. Pinot noir obrywamy w pierwszej połowie października, więc południowe, wschodnie i zachodnie stanowiska wału zielonogórskie są odpowiednia dla tej odmiany. Z innych czerwonych szczepów poleciłbym wspomnianego już dor-nefeldera.

- Czy młode zielonogórskie wino będzie można kupić w sklepie lub restauracji? - Niestety, nie pozwala na to prawo. Posłowie z Czesławem Fiedorowiczem na czele jeszcze pracują nad ustawą, która pozwoli polskiemu rolnikowi sprzedawać wino. Myślę, że będzie to możliwe za rok. Póki co zapraszam na winnicę.

- Dziękuję.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska