Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Moim zdaniem: Cyrk na kółkach

Andrzej Flügel 68 324 88 06 [email protected]
Andrzej Flügel
Andrzej Flügel Archiwum GL
Zewsząd słyszę pytania o tym, co sądzę o meczu Polaków z Mołdawią. A co mam sądzić? Kicha, dramat i tragedia. Nigdy nie byłem zwolennikiem wywalania trenerów zaraz po porażce, ale teraz uważam, że nie ma innego wyjścia.

Trener Fornalik nie zrobił dosłownie niczego, a ma lepszych piłkarzy niż jego poprzednicy. Zespół gra jeszcze gorzej niż w momencie, kiedy obecny selekcjoner obejmował funkcję. Szkoda czasu na wzajemne męczarnie. Trzeba wziąć gościa z zagranicy, nie zanurzonego w polskim piekiełku. Pamiętacie jak na początku ruszył naszą skamielinę Leo Benhakker? To jedyna droga. Tymczasem słychać, że szefostwo PZPN ma w planach reformę drugiej ligi. Ponoć od sezonu 2014/2015 ma zostać tylko jedna grupa. Czyli, że z zespołów, które za kilka tygodni zaczną zmagania, zostanie tylko połowa. Jeśli do tego dojdzie będzie to najgłupsze pociągnięcie ostatnich lat. Czemu? Dzisiejsza druga liga już teraz jest potworkiem. To zaledwie trzeci szczebel, ale bardzo kosztowny. Poziom? Może trochę wyższy niż trzecioligowy. Już dziś zamiast do Wrocławia czy Bielawy trzeba pomykać do Rybnika, albo na Wybrzeże.

Jeśli centrala zrobi jedną grupę dojdą podróże jeszcze dalej, bo do Rzeszowa i Lublina. Wiem, że w Warszawie wiedzą lepiej, ale jedynym dobrym pomysłem jest likwidacja jednego szczebla między ekstraklasą, a trzecią ligą, czyli powrót do tego, co było. Tamten system się sprawdził, Ówczesna druga liga była rzeczywiście drugim szczeblem, a trzecia składająca się z czterech grup, nie była podróbą jak ta obecna. Niestety, jak znam życie, chłopaków z centrali tradycyjnie świerzbią ręce żeby coś tam pokombinować, coś udziwnić. I pewnie tak zrobią. Przewiduję wówczas rekordy wycofywania się zespołów w trakcie rozgrywek z drugiej ligi, bo żaden sponsor nie będzie ładować forsy w wycieczki autokarowe piłkarzy po naszej pięknej ojczyźnie. Jeśli do tego dojdzie, w stosownym momencie przypomnę to, co dziś napisałem.

Ale kombinacje z reformami w futbolu to nic przy kabarecie, do jakiego doszło w Lesznie. Przypuszczałem, że nic mnie już nie zaskoczy. A jednak. Farsa związana z awanturą o stan toru. Potem decyzja, że mecz ma się odbyć, wyjeżdżanie tylko zawodników gospodarzy i wynik 75:0 jest świetną reklamą żużla. Wyobraźcie sobie podobną sytuację w koszykówce, siatkówce czy futbolu. Jeden z zespołów odmawia gry. Dzieje się to w ekstraklasie, a nie gdzieś w lidze wiejskiej. Zawodnicy tylko jednej drużyny wychodzą na boisko, sędzia gwiżdżę, oni grają, a widzowie to oglądają. Pomyślałbym, że ktoś zwariował. A coś takiego zdarzyło się naprawdę! Cyrk na kółkach!

Zadzwonił do mnie mój stały Czytelnik, pan Bogdan z Gorzowa. Jak zwykle pogadaliśmy o sporcie dużym i małym. Tradycyjnie trochę ponarzekaliśmy, bo było, na co.
Pan Bogdan stwierdził, że zrobiłbym mu wielką przyjemność gdybym pozdrowił publicznie jego i panią Elżbietę. Co niniejszym czynię. Kiedy kończą się rozgrywki ligowe w piłce to znak, że zaczyna się sezon ogórkowy. W tym roku głównym tematem będzie gdzie zagra Lewandowski. Nie wiem jak wy, ale ja już, choć to dopiero początek, jestem tym zmęczony...

Oferty pracy z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska