Jeśli więc Stelmet Enea BC Zielona Góra, czterokrotny mistrz Polski, koszykarski klub mający wielkie ambicje i uważający się za profesjonalny, rozstaje się ze swoim czołowym, mającym najlepsze statystyki w lidze VTB, graczem Borisem Savoviciem i wydaje taki komunikat, jaki nam w niedzielę zaprezentowano - jest to wyraz kompletnego braku szacunku dla kibiców.
Przecież teksty o rozstaniu w dobrej atmosferze, jeśli nie podaje się przyczyny odejścia, są zwykłym ściemnianiem. Do tego wzajemne podziękowania, z jednej strony klubu, a z drugiej koszykarza, są szczytem hipokryzji. Żaden klub nie rozstaje się z dobrym graczem bez przyczyny. Owszem, są sytuacje leżące po stronie zawodnika, bywa, że dyscyplinarne. Są też takie momenty, kiedy klub nie potrafi się wywiązać z umowy kontraktowej. Te sprawy załatwia się z klasą. Nawet nie chodzi o wywalanie na widok publiczny kłopotów, bo nikt tego nie lubi i nie jest to potrzebne, ale sprawy trzeba przedstawiać mniej więcej takimi, jakie są.
Przeczytaj stanowisko klubu w tej sprawie:Boris Savović odchodzi ze Stelmetu Enei BC
Zielonogórski klub zawsze powtarza, jak dla niego ważni są kibice, ile razy pomogli wygrać mecz wspaniałym dopingiem, jak świetnie go wspierają. I co? W trudnej sytuacji, zamiast powiedzieć tyle, ile można powiedzieć, opowiada się jakieś dyrdymały o spokojnym rozstaniu bez podtekstów. O stosunku do dziennikarzy już nawet nie chce mi się pisać. I nie chodzi o to, że nie zapraszają nas na uroczystości klubowe. Z tym nie ma problemu, bo czasem wieczór można spędzić w równie ciekawym towarzystwie. Chodzi o traktowanie nas instrumentalnie. Wielkie otwieranie się, kiedy trzeba napisać o kolejnym sponsorze albo o przedłużeniu umowy z już wspomagającym, i kompletne zamykanie się, kiedy jest trudny i gardłowy temat. A przecież jesteśmy łącznikiem klubu z kibicami. Chcemy mieć informacje nie z uwagi na szukanie sensacji, ale właśnie po to, by plotki nie krążyły w sieci, jak choćby teraz, gdzie mnożą się sumy, jakie klub jest winny Czarnogórcowi, albo o połowie pensji, jaką jedynie dostał od początku tego sezonu.
To się nie mieści w głowie, że wiemy o kłopotach Wisły Kraków, z wyszczególnieniem wysokości długu, znamy konflikt w Manchesterze United między Jose Mourinho a Paulem Pogbą, a problemy klubu, który wszyscy wspieramy jak możemy, są skrywane. Kiedy jednak już wybuchnie bomba, dostajemy coś takiego, jak ten niedzielny komunikat, którego autorzy sądzą, że kibice są z innej planety i uwierzą w choćby jedno zdanie tego śmiesznego uzasadnienia odejścia tak dobrego zawodnika.
Wobec kompletnego braku informacji plotka podkręca plotkę. Mnożą się historie o zaległościach wobec zawodników i opowieści o bliskim już krachu. Po co to wszystko? Czy nie można spokojnie powiedzieć jak jest? Kibice zrozumieją...
Zobacz też: Prezentacja Stelmet Enea BC Zielona Góra
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?