Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Moim zdaniem: Opera mydlana

Andrzej Flűgel
Andrzej Flűgel
Andrzej Flűgel Archiwum ,,GL"
Mieliśmy kolejny odcinek zielonogórskiej wojenki żużlowej. Klub twierdził że nie może zorganizować sparingu w sobotę, bo nieodebrana jest wieżyczka. Miasto mówiło, że spokojnie można ją odebrać i pojechać.

Przyznam, że jestem już zmęczony i pewnie kibice też. Kolejne odcinki tej i opery mydlanej są łatwe do przewidzenia. Jedna strona coś zakwestionuje i się pożali, druga ostro odpowie. Temat pojawi się w portalach, w audycjach radiowych, na czołówkach gazet. Może właśnie o to chodzi, o stałe podkładanie ognia pod kociołek wzajemnej niechęci? A teraz nadejdą gorące wyborcze miesiące. Ale będzie jazda! Już czuję swąd palonej gumy...

Usłyszałem niedawno, że ponoć będziemy mieli żużlową Ligę Mistrzów. Nie ma sprawy. Każde zawody na wysokim poziomie i z udziałem gwiazd, to fajna rzecz. Tylko jak to zrobić, jeśli jeden zawodnik, inaczej niż w grach zespołowych, startuje w kilku klubach? Podzielić się go nie da, punktów zdobytych przez niego między zespoły, które reprezentował, też. Głowy jednak pracują i pewnie działacze coś już wymyślili. Czy nie będzie to jednak sztuczne i wykombinowane? Wydaje się, że tak.

Byłem ostatnio w Gdyni na meczu koszykarzy Stelmetu z Asseco. Na świetny żart pozwolił sobie spiker. Otóż oświadczył, że ten pojedynek jest szczególny. Czemu? Spotykają się jedyne zespoły, które w ostatnich dziesięciu latach zdobyły tytuł mistrza Polski. Zaraz dodał, że Asseco wywalczyło go dziewięciokrotnie, a Stelmet raz. Ma chłop poczucie humoru...

O meczu nie ma co gadać. Mniej więcej o tej samej porze kiedy my w Gdyni oglądaliśmy słaby pojedynek naszych, w Gdańsku, w ekstraklasie piłkarskiej, Lechia pokonywała Widzew Łódź 2:0. Potem zaobserwowałem ciekawe zjawisko. Kiedy jechaliśmy autostradą A-1 w kierunku Torunia mijaliśmy dwa autobusy kibiców Widzewa. Eskortowało je sześć policyjnych busów z włączonymi kogutami, wszystkie pełne funkcjonariuszy! W pierwszej chwili myślałem, że premier wraca w obstawie do Warszawy. To jeszcze nic. Na granicy województwa Kujawsko-Pomorskiego czekało tyle samo pojazdów i taka sama liczba policjantów, plus dowódca z krótkofalówką. Pewnie podobna ekipa stała, kiedy zaczynało się województwo Łódzkie. Czy spokojnie jadące sobie dwa autobusy musi holować taka wielka armia ludzi? Chodzi o to, że kibice mogą być zagrożeni, czy też oni stanowią zagrożenie na tej autostradzie dla kogoś? Nie mam pojęcia. I kto za to płaci? Można odpowiedzieć jak w ,,Rejsie" - ,,Pani płaci, pan płaci... Społeczeństwo".

Już zaczepiali mnie złośliwcy co sądzę o grze Legii. Na tak postawione pytanie buchałem regularnie ogniem. To co mistrz Polski wyrabiał w drugiej połowie meczu z Wisłą było straszne. I tu nasuwa się pytanie. Czy nasza liga jest taka słaba czy jednak coraz mocniejsza? Za pierwszą tezą przemawia to, że zespół z największym budżetem i najmocniejszym składem, grając w przewadze nagle staje się bezradny i daje sobie wbić dwa gole. Za drugą to, że ekipa pozbierana za mniejsze pieniądze, którą typowano na środek, a nawet walkę o utrzymanie, tak potrafi zapędzić lidera, że ten ledwo zipie. Co wybierzecie?

Zaplanuj wolny czas - koncerty, kluby, kino, wystawy, sport

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska