Anders Thomsen był bliski kompletu, a jazdę Krzysztofa Kasprzaka oglądało się ze smutkiem. Tak prezentowali się zawodnicy Moich Bermudów Stali Gorzów w meczu z PGG ROW Rybnik. Gorzowianie wygrali go w piątek 14 sierpnia 52:38. Jak oceniamy stalowców za to spotkanie?
Zobacz również:
Moje Bermudy Stal Gorzów – PGG ROW Rybnik. Kibice żółto-niebieskich
WIDEO: Bartosz Zmarzlik bezkonkurencyjny. Wygrał pierwszy Złoty Kask w karierze
SZYMON WOŹNIAK. Ocena: 2
3 punkty (2, 1, 0, 0)
Przed meczem Szymon Woźniak mówił, że po dobrym występie z Eltroksem Włókniarzem Częstochowa nie można jeszcze ogłaszać jego przełamania. Niestety, miał rację. W piątkowym pojedynku z rybniczanami zaczął nawet całkiem dobrze, bo w pierwszym swoim starcie pokonał na trasie Vaclava Milika. Z każdym kolejnym biegiem było jednak coraz gorzej. Dość powiedzieć, że mecz zakończył z dwiema „śliwkami” na koncie.
BARTOSZ ZMARZLIK. Ocena: 5
13 punktów (3, 3, 3, 1, 3)
W pierwszych trzech swoich startach był bezbłędny, bo prowadził od startu do mety. W czwartym swoim biegu zaspał trochę na starcie, dzięki czemu stoczył porywający pojedynek z Robertem Lambertem. Na wielu odcinkach toru aktualny mistrz świata i aktualny mistrz Europy rywalizowali ze sobą koło w koło. Na metę Zmarzlik wjechał kilka metrów za rywalem. Ciekawy dla oka był także pojedynek z Siergiejem Łogaczowem w ostatniej gonitwie dnia. Zmarzlik wyprzedził go na przedostatnim wirażu.
KRZYSZTOF KASPRZAK. Ocena: 1
2 punkty + 1 bonus (0, 0, 1, 1*)
Cenimy Krzysztofa Kasprzaka za to, jak wiele zrobił dla Stali Gorzów, dlatego smutno nam było patrzeć na piątkowy występ „Kaspera”. W 9-letniej historii startów w żółto-niebieskich barwach to jego najsłabszy występ (nie liczymy startu i kontuzji w pierwszym biegu we Wrocławiu kilka lat temu).
Kasprzak jechał wolno, bez polotu. W meczu pokonał jedynie Kamila Nowackiego. Co więcej, gdy w swoim ostatnim starcie rywalizował z juniorem ROW-u (wypożyczonym ze Stali), dał się jemu objechać na dystansie. Punkt zawdzięcza temu, że tuż przed metą Nowacki zamknął gaz i Kasprzak mógł wjechać na metę przed nim, tym samym zgarniając oczko i bonusa. Istnieje prawdopodobieństwo, że piątkowy mecz był jego ostatnim w barwach Moich Bermudów Stali w tym roku. Na poniedziałkowe spotkanie z Betardem Spartą Wrocław Stal raczej poszuka kolejnego „gościa” (Jack Holder w tym spotkaniu nie wystąpi, bo jego Apator Toruń mecz w Bydgoszczy).