Prokuratura prowadzi postępowanie pod kątem morderstwa
- Biegły prowadzący sekcję zwłok stwierdził u kobiety pęknięcie czaszki na skutek uderzeń tępym narzędziem, prawdopodobnie tłuczkiem. W okolicy szyi odkryto również rany kłute. Zgon nastąpił w wyniku wstrząsu krwotocznego - informuje prokurator Zbigniew Fąfera, rzecznik prokuratury okręgowej w Zielonej Górze. I przyznaje, że ten wyniki potwierdzają przyjętą hipotezę, że w tym przypadku mamy do czynienia z zabójstwem.
- Prokuratura przeprowadzi teraz do końca całe postępowanie, przesłucha świadków oraz rodzinę. Można jednak założyć, że z uwagi na śmierć sprawcy zostanie ono ostatecznie umorzone - tłumaczy Fąfera.
Dramat w bloku przy ul. Węgierskiej
Przypomnijmy, 9 stycznia, około godziny 20.00 zielonogórska policja odebrała zgłoszenie o zwłokach w jednym z bloków przy ul. Węgierskiej. Funkcjonariusze, którzy przyjechali na miejsce, dokonali kolejnego makabrycznego odkrycia.
- W jednym z mieszkań policjanci natrafili na zwłoki kobiety. Przed blokiem było ciało mężczyzny - mówi podinsp. Małgorzata Barska rzecznik zielonogórskiej policji. Co dokładnie się wydarzyło? Zmarli mieszkali wspólnie w jednym mieszkaniu. Mężczyzna najpierw miał zabić kobietę, a później sam wbiec na wyższe piętro, wyskoczyć przez okno i spaść na dach klatki schodowej.
Sąsiedzi, z którymi udało nam się porozmawiać twierdzą, że zarówno mężczyzna jak i kobieta to były osoby starsze, na emeryturze. – Byli rozwiedzeni. Mieszkali razem, ale tak naprawdę żyli osobno. Nigdy nie było słychać, żeby się kłócili. To byli normalni porządni ludzie – podkreślają mieszkańcy bloku przy ul. Węgierskiej.
Wideo: Pijany 17-latek szalał w Zielonej Górze. Uciekał policji, staranował radiowóz i uderzył w drzewo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?