Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Morsy odkrywają jezioro w Lubikowie. Przybywają tutaj nawet z Zielonej Góry!

Dariusz Dutkiewicz
Dariusz Dutkiewicz
Jeziora, Głębokie czy te w Pszczewie, znane są morsującym od dawna. Jak się okazuje, także Lubikowo może być fenomenalnym wręcz miejscem, aby zanurzyć się w lodowatej wodzie. Nie dosyć, że jest ona krystalicznie czysta, to spojrzawszy na brzeg widać ścianę lasu. A dokoła cisza, spokój…Michała z Zielonej Góry w zimnych wodach jeziora Lubikowskiego spotkaliśmy w weekendowy poranek. Wieść o tym, że ktoś morsuje przynieśli sąsiedzi z domku obok, twierdząc, że to w Lubikowie rzadkość. Pobiegliśmy więc na plażę. Wraz ze swoją towarzyszką ze Skwierzyny zielonogórzanin zażywał akurat kąpieli w lodowatej wodzie. Kiedy znaleźliśmy się na pomoście, dziewczyna akurat rozgrzewała się, ale po wyjściu z wody. Oboje byli bardzo zadowoleni z morsowania w tym akurat miejscu. [sc]Lublikowskie jeszcze nie odkryte przez morsy? [/sc]Jak się okazuje, walory zimowej kąpieli w tym akurat akwenie docenia coraz większa liczba przede wszystkim międzyrzeczan. I to głównie młodych. Najbardziej cenią sobie klarowność wody oraz wszechogarniająca ciszę, no praktycznie totalną samotność. Jak mówi jeden z lubikowskich morsów, jeżeli ktoś chce morsować już kompletnie odizolowany, to może w Lubikowie znaleźć takie miejsca także poza plażą główną, chociażby przy przystani. Tam nawet w weekendy spacerowiczów jest niewielu. Zobacz film (2017 r.)
Jeziora, Głębokie czy te w Pszczewie, znane są morsującym od dawna. Jak się okazuje, także Lubikowo może być fenomenalnym wręcz miejscem, aby zanurzyć się w lodowatej wodzie. Nie dosyć, że jest ona krystalicznie czysta, to spojrzawszy na brzeg widać ścianę lasu. A dokoła cisza, spokój…Michała z Zielonej Góry w zimnych wodach jeziora Lubikowskiego spotkaliśmy w weekendowy poranek. Wieść o tym, że ktoś morsuje przynieśli sąsiedzi z domku obok, twierdząc, że to w Lubikowie rzadkość. Pobiegliśmy więc na plażę. Wraz ze swoją towarzyszką ze Skwierzyny zielonogórzanin zażywał akurat kąpieli w lodowatej wodzie. Kiedy znaleźliśmy się na pomoście, dziewczyna akurat rozgrzewała się, ale po wyjściu z wody. Oboje byli bardzo zadowoleni z morsowania w tym akurat miejscu. [sc]Lublikowskie jeszcze nie odkryte przez morsy? [/sc]Jak się okazuje, walory zimowej kąpieli w tym akurat akwenie docenia coraz większa liczba przede wszystkim międzyrzeczan. I to głównie młodych. Najbardziej cenią sobie klarowność wody oraz wszechogarniająca ciszę, no praktycznie totalną samotność. Jak mówi jeden z lubikowskich morsów, jeżeli ktoś chce morsować już kompletnie odizolowany, to może w Lubikowie znaleźć takie miejsca także poza plażą główną, chociażby przy przystani. Tam nawet w weekendy spacerowiczów jest niewielu. Zobacz film (2017 r.) Dariusz Dutkiewicz
Jeziora, Głębokie czy te w Pszczewie, znane są morsującym od dawna. Jak się okazuje, także Lubikowo może być fenomenalnym wręcz miejscem, aby zanurzyć się w lodowatej wodzie. Nie dosyć, że jest ona krystalicznie czysta, to spojrzawszy na brzeg widać ścianę lasu. A dokoła cisza, spokój…

Michała z Zielonej Góry w zimnych wodach jeziora Lubikowskiego spotkaliśmy w weekendowy poranek. Wieść o tym, że ktoś morsuje przynieśli sąsiedzi z domku obok, twierdząc, że to w Lubikowie rzadkość. Pobiegliśmy więc na plażę. Wraz ze swoją towarzyszką ze Skwierzyny zielonogórzanin zażywał akurat kąpieli w lodowatej wodzie. Kiedy znaleźliśmy się na pomoście, dziewczyna akurat rozgrzewała się, ale po wyjściu z wody. Oboje byli bardzo zadowoleni z morsowania w tym akurat miejscu.

Lublikowskie jeszcze nie odkryte przez morsy?

Jak się okazuje, walory zimowej kąpieli w tym akurat akwenie docenia coraz większa liczba przede wszystkim międzyrzeczan. I to głównie młodych. Najbardziej cenią sobie klarowność wody oraz wszechogarniająca ciszę, no praktycznie totalną samotność. Jak mówi jeden z lubikowskich morsów, jeżeli ktoś chce morsować już kompletnie odizolowany, to może w Lubikowie znaleźć takie miejsca także poza plażą główną, chociażby przy przystani. Tam nawet w weekendy spacerowiczów jest niewielu.

Zobacz film (2017 r.)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska