Jeszcze kilka lat temu na Dziką Ochlę przychodziło dosłownie kilka osób. – Traktowani byliśmy trochę, jak niewystępujące wcześniej zjawisko przyrodnicze – wspominają zielonogórskie morsy. A jak jest teraz? Z roku na rok pomału zaczyna brakować w wodzie miejsca.
Czytaj również: Pierwsze w tym sezonie morsowanie. Jak było? Zobaczcie!
Miłośników zimowych kąpieli jest coraz więcej. I nie ma się co dziwić. Bo morsowanie to samo zdrowie. Zarówno dla ducha, jak i ciała. Można wymieniać wiele zalet. Jak podają specjaliści, efektem systematycznych zimnych kąpieli jest przede wszystkim zahartowanie ciała, zwiększona odporność na infekcje. Poprawia się także wydolność układu sercowo-naczyniowego, ukrwienie skóry i metabolizm. Jest też jeden plus, na który szczególną uwagę zwracają panie - morsowanie ma właściwości wyszczuplające oraz przyczynia się do zmniejszenia występowania cellulitu.
Od kilku lat na Dzikiej Ochli spotykają się zielonogórskie morsy. Byliśmy razem z nimi 1 grudnia. Zobaczcie zdjęcia z tego niedzielnego morsowania>>>
Pamiętajcie również, że morsem może zostać tak naprawdę każdy. Nie liczy się wiek, liczy się chęć pokonania własnych słabości i doznania czegoś wyjątkowego. W Zielonej Górze spotkania morsów odbywają się w każdą niedzielę o godzinie 13.00.
WIDEO: Tak morsy ze Skwierzyny witały wiosnę
Te produkty powodują cukrzycę u Polaków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?