- Oj, bardzo by się chciało przejechać - mówił z przejęciem dziewięcioletni Wojtek Wojczal, który do Spichlerza przyszedł z starszym o rok bratem Marcinem, tatą Remigiuszem i mamą Marią.
Ale najbardziej zachwycony był tata. - To fascynująca wystawa, więcej takich powinno być - mówił R. Wojczal. Wystaw kilkunastu powojennych motocykli, motorowerów i rowerów okazała się hitem otwarcia Spichlerza po trwającym dziewięć miesięcy remoncie. - Nie mam wątpliwości, że to będzie duży magnes dla fanów motoryzacji - mówił Wojciech Popek, dyrektor Muzeum Lubuskiego im. Jana Dekerta, w skład którego Spichlerz wchodzi. Motory są z kolekcji Sławomira kaczorowskiego.
Ponadto zwiedzający mogli obejrzeć malarstwo kręgu Arsenału, unikatową tkaninę, wystawę historii miasta Gorzowa oraz malarstwo Jana Korcza. - Po takiej długiej przerwie to się nawet za tym specyficznym zapaszkiem stęskniliśmy - mówili bywalcy, którzy tłumnie zjawili się w muzeum.
Spichlerz otwarto zaledwie na kilka miesięcy. Pod koniec lata rusza bowiem kolejna wielka odnowa. Tym razem muzealnicy będą wypruwać azbest, jakie jest w stropach. Obu remontów nie dało się połączyć ze sobą, ponieważ placówka nie miała odpowiednich pieniędzy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?