Fakt, wystarczy tylko spacer tą ulicą, aby przekonać się, że mieszkańcy mają tu... przechlapane. Jednak problem ten nie dotyczy tylko tej ulicy i tylko Winnego Grodu. Panowie ściskający między nogami jednoślady wyraźnie chcą sobie i innym coś udowodnić, coś nadrobić. Hałasem. Bo wybaczcie, ale nikt mi nie udowodni, że ściąganie tłumików czy ich podrasowywanie wpływa na większe bezpieczeństwo. Gdy słyszę ogłuszający warkot, jestem zdezorientowany, nie mam pojęcia, z której strony to dziwo nadlatuje. Jeśli chcecie sobie powarczeć i jeździć 200 kilometrów na godzinę, śmigajcie na tor...
Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?