ZOBACZ FILM: PIJANY MOTOCYKLISTA UCIEKAŁ PRZED POLICJĄ
Wszystko wydarzyło się w poniedziałek, 16 lipca. Dyżurny słubickiej komendy dostał telefoniczne zgłoszenie o pijanym kierowcy motocykla. Z relacji zgłaszającego wynikało, że mężczyzna na kawasaki przyjechał na stację paliw w Kowalowie. Był tak pijany, że ledwo trzymał się na motocyklu. Pracownik widząc to zareagował. Podszedł do mężczyzny, odebrał mu kluczyki i zadzwonił na policję.
Kiedy 57-letni mieszkaniec okolic Słubic dmuchnął w alkomat okazało się, że ma niemal dwa promile alkoholu. Mężczyzna nie miał uprawnień do kierowania. – Teraz musi liczyć się z surowymi konsekwencjami karnymi. Odpowie za jazdę po pijanemu i kierowanie pojazdem bez uprawnień – mówi asp. Magdalena Jankowska, rzeczniczka słubickiej policji.
W 2017 r. policjanci ze słubickiej drogówki skontrolowali trzeźwość niemal 28 tys. kierujących. Zatrzymali ponad 200 pijanych. Mimo utraty prawa jazdy i wysokich kar, kierowcy wciąż wsiadają za kierownicę po pijanemu.
Gdy kierowca ma ponad pół promila grozi mu za to kara do dwóch lat więzienia, utrata prawa jazdy nawet na 15 lat i grzywa nie niższa niż 5 tys. zł. Gdy kierowca zostanie zatrzymany drugi raz, grzywna wzrasta do 10 tys. zł. W sprawach o wypadki drogowe spowodowane przez pijanych kierujących, sąd obligatoryjnie orzeka nawiązkę w wysokości nie mniejszej niż 10 tys. zł.
Zobacz wideo z drona: WYPADEK NA S3. ZDERZYŁY SIĘ TRZY AUTA OSOBOWE I CYSTERNA
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?