- Ta grupa motocyklistów wyprzedzała nas na drodze - mówi pan Tomasz z Zielonej Góry, który wracał z rodziną z wakacji w górach. - Już wcześniej niemal wjechali mi do bagażnika. Później w szaleńczy sposób mnie wyprzedzili, dwóch z lewej strony, trzech z prawej. Któreś z nas skomentowało, że jadą jak po śmierć. To straszne, że te słowa się sprawdziły. Stanęliśmy sądząc, że możemy jakoś pomóc. Rzeczywiście kilku kolegów ofiary tej tragedii było na miejscu tragedii.
To "rzeczywiście" w wypowiedzi pana Tomasza ma znaczenie. Oto w pierwszych policyjnych i medialnych relacjach z tego wypadku pojawiły się informacje, że motocykliści, którzy byli na miejscu wypadku zaprzeczyli, że byli w grupie z ofiarą i odjechali...
Więcej o tej sprawie przeczytasz w sobotnio-niedzielnym, 22-23 sierpnia papierowym wydaniu "Gazety Lubuskiej"
Przeczytaj też: Koledzy zmarłego motocyklisty: Byliśmy przy Przemku... (wideo)
Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?