Do tragicznego wypadku doszło w niedzielę, 16 sierpnia na "trójce" pod Nowym Miasteczkiem. Jak ustaliła policja, na niewielkim łuku drogi 45-letni Przemysław W. z Zielonej Góry stracił panowanie nad motocyklem i uderzył w bok jadącego z naprzeciwka peugeota. Zginął na miejscu.
Przemysław W. był doświadczonym motocyklistą. Wracał prawdopodobnie z wypadu do czeskiego Harrachova. - Świadkowie powiedzieli, że mężczyzna jechał w grupie motocyklistów - mówi st. sierż. Katarzyna Wąsowicz, rzeczniczka nowosolskiej policji.
Po wypadku motocykliści mieli na chwilę przystanąć a następnie odjechać. Kiedy na miejsce zdarzenia dotarła nowosolska policja, nie było tam już nikogo. Wygląda na to, że motocykliści widząc co się stało, zostawili kolegę i odjechali. - Ten wątek w tej chwili jest przez nas wyjaśniany - mówi st. sierż. Wąsowicz.
Skontaktował się z nami jeden z motocyklistów, którzy jechali z Przemysławem W. Zapewnia, że koledzy zatrzymali się i byli na miejscu wypadku. Osoba ta miała też reanimować motocyklistę. Grupa miała również zostać wylegitymowana. Tego faktu jednak nie potwierdza nowosolska policja.
Więcej o wypadkach motocyklistów przeczytasz we wtorek, 18 sierpnia, w papierowym wydaniu Gazety Lubuskiej.
Zobacz też: Tragiczny wypadek koło Leśniowa Wlk. Są ofiary śmiertelne
Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?