Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Motocyklowy stunt. Paweł Karbownik trzeci na zawodach w Weronie [ZDJĘCIA]

Wiesław Zdanowicz
W weekend 28-29 stycznia we włoskiej Weronie odbyły się ogromne targi motoryzacyjne, które zostały połączone z zawodami o nazwie Stunt Contest Motor Bike Expo.
W weekend 28-29 stycznia we włoskiej Weronie odbyły się ogromne targi motoryzacyjne, które zostały połączone z zawodami o nazwie Stunt Contest Motor Bike Expo.
W przedostatni weekend stycznia we włoskiej Weronie odbyły się ogromne targi motoryzacyjne, które zostały połączone z zawodami o nazwie Stunt Contest Motor Bike Expo.

Na zawody o randze europejskiej zgłosiło się 18. zawodników z 6. krajów, w tym 4. Polaków. - Do pokonania miałem 1.200 km - relacjonuje ich uczestnik, Paweł Karbownik z podświebodzińskich Mostek. - Musiałem wyjechać w czwartek w nocy, by w piątek móc “wjeździć się” w nowe miejsce.

- Trenowanie przed zawodami nie było u nas możliwe, gdyż od początku stycznia leży śnieg. Z tego powodu jechałem bardzo słabo przygotowany.

W sobotę po kwalifikacjach zająłem 4. miejsce. Do dalszego etapu dostało się tylko 12. zawodników, w tym nasza polska czwórka.

W niedzielę było już “ciśnienie”. Chciałem poprawić swój wynik, a jednocześnie nie ryzykować zbyt mocno, by nie spaść niżej. Przyszła pora na mnie. Dostałem 3 minuty i musiałem dać z siebie wszystko. I dałem. Wyszło jak wyszło. Do ostatniego momentu, czyli ogłoszenia wyników, nie wiedziałem czego się spodziewać. Okazało się, że mam 3. miejsce (38,75 pkt.). Do drugiej pozycji zabrakło mi 0,5 pkt., a do zwycięstwa - 3 pkt. Wtedy poczułem niedosyt, ale tak widocznie musiało być. Pozostali chłopacy z Polski zajęli miejsca 4., 9. i 10.

- Ogólnie impreza super. Dobra organizacja, super słoneczna pogoda, co prawda +5 stopni, ale lepsze to niż polskie -5. Kilkanaście tysięcy ludzi robiło dobrą atmosferę.

- Wyjazd? Mogę powiedzieć, że się udał, bo nie wróciłem z niczym. Poznałem wielu nowych ludzi, mogłem pokazać moje umiejętności. Przy okazji poznałem trochę świata, haha!

- Następny wyjazd za granicę będę musiał dobrze przemyśleć. Jest to jednak spore ryzyko, że może coś się nie udać, oraz duży koszt związany z paliwem, autostradami i hotelami.

- Zajmując 3. miejsce i dostając wygraną trzeba i tak do takiego wyjazdu dołożyć z własnej kieszeni. Bez pomocy sponsora będę zmuszony jeździć tylko na lokalne polskie zawody.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska