Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Motornicza wykoleiła tramwaj. Prezes MPK: "Kretynka!"

Marcin Kruk
Marcin Kruk
- Panie prezydencie, czy w dalszym ciągu będzie Pan milczał i udawał, że wszystko jest ok? - związek zawodowy wrocławskich motorniczych domaga się reakcji prezydenta Wrocławia Jacka Sutryka po tym, jak powołany przez niego prezes MPK Wrocław miał nazwać motorniczą „kretynką”. Powód? Kobieta wykoleiła tramwaj na Moście Zwierzynieckim. Prezes wszystkiemu zaprzecza. Rzecznik MPK przyznaje jednak: słowo „kretyn” padło. Pod wpływem emocji.

Publicznie i przy osobach postronnych prezes MPK Krzysztof Balawejder miał nazwać motorniczą - instruktorkę jazdy tramwajem, „kretynką”. Wczoraj rano koło mostu Zwierzynieckiego wykoleił się tramwaj nauki jazdy. Opiekę nad kursantem sprawowała motornicza, która jest mistrzynią Polski motorniczych i w opinii wielu pracowników MPK jest prawdziwą ekspertką w tej dziedzinie.

Waldemar Węgłowski - przewodniczący Związku Zawodowego Pracowników Komunikacji Miejskiej podkreśla, że torowisko w miejscu, w którym doszło wczoraj do wykolejenia jest w bardzo złym stanie, a instruktorka nie popełniła żadnego błędu. Nie ma tam zawieszonego zakazu wjazdu, a torowisko, jak informują motorniczy, jest często wykorzystywane do objazdów.
- Nawet gdyby pracownik faktycznie zawinił, a w przypadku instruktorki tak się nie stało, nie ma pan prawa w taki sposób zwracać się do podwładnych – podkreśla Waldemar Węgłowski w piśmie do Balawejdera.
- Nazywanie jakiegokolwiek pracownika „kretynem” wykracza poza wszelkie normy etyki zawodowej oraz normy kulturalne i społeczne – dodaje.

Czy prezes MPK Krzysztof Balawejder powinien stracić stanowisko?

  1. 87.93%
  2. 12.07%

Węgłowski informuje, że o opisywanej sytuacji poinformowała związek zawodowy sama poszkodowana, a potwierdzili ją świadkowie zdarzenia. Zdaniem szefa związku zawodowego, prezes Balawejder już wcześniej odnosił się do pracowników w podobny sposób. Węgłowski pisze, że wizerunek Balawejdera jako „super szefa” to tylko jego medialny obraz, który nie ma nic wspólnego z rzeczywistością.

Po wczorajszym wykolejeniu instruktorka została zdegradowana i oddana do dyspozycji kierownictwa Zakładu Tramwajowego „Borek”.

Związkowcy złożyli dziś w MPK pismo do Krzysztofa Balawejdera, w którym pytają o powód takiej decyzji i żądają przywrócenia kobiety na poprzednie stanowisko oraz domagają się, by prezes przeprosił ją.

Prezes Balawejder w rozmowie z portalem GazetaWroclawska.pl zaprzecza, że nazwał tak instruktorkę. Mówi że jest zdziwiony, że list został opublikowany zanim on sam zdążył się z nim zapoznać.

Aktualizacja
Już po ujawnieniu przez nas skandalicznego zachowania prezesa MPK spółka przesłała do redakcji portalu GazetaWroclawska.pl swoje oficjalne stanowisko w tej sprawie. - Krzysztof Balawejder zapewnia, że nie nazwał instruktorki „kretynką”, choć podobne określenie zostało rzucone pod wpływem emocji w formie podobnej do: „co za kretyn prowadził szkolenie w takim miejscu?” - pisze Mateusz Lubański, rzecznik spółki.
- Żadne ze słów, które padły z mojej strony, nie miało na celu urażenia któregokolwiek z pracowników. Jeśli wspomniana pani instruktor odebrała to w ten sposób, pozostaje mi ją przeprosić - przekazuje przez swojego rzecznika prezes.
Za słowami nie idą jednak czyny. Instruktorka nie będzie już uczyła jazdy tramwajem. Będzie zwykłym motorniczym. - Prezes MPK zadecydował, że pani instruktor nie spełnia obecnie kryteriów, których wymagamy od instruktorów - grzmi Lubański.

od 7 lat
Wideo

21 kwietnia II tura wyborów. Ciekawe pojedynki

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Motornicza wykoleiła tramwaj. Prezes MPK: "Kretynka!" - Gazeta Wrocławska

Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska