Często z łatwością wyrażamy negatywne emocje, a o wiele trudniej przychodzi nam mówić o dobrych uczuciach wobec drugiego człowieka.
Miłość nie powinna obywać się bez słów. Nie wystarczą czułe spojrzenia i ciepłe gesty. Ludzie, nawet bardzo bliscy, często bronią się przed wyznaniem uczuć. Nie tylko nie może im przejść przez gardło: "kocham cię", ale lęk paraliżuje ich przed znacznie mniej zobowiązującym: "podziwiam" czy "lubię".
Tymczasem psychologowie nie mają wątpliwości, że należy się tego nauczyć i często stosować. - W związku dwojga bliskich sobie ludzi nie może zabraknąć serdecznych wyznań - uważa psycholog Agata Bradecka. - Zawsze warto mówić, co się czuje. To dodaje zachęty, motywuje do pielęgnacji związku.
Stan posiadania
Obawy przed wyrażaniem dobrych uczuć zwykle biorą się z przekonania, że związek dwojga ludzi to walka i rywalizacja. Jak się rozpoznać? Proszę odpowiedzieć na pytanie: Co dla ciebie znaczy miłość? A. Mieć kogoś. B. Być z kimś. Osoby, które odpowiadają, że miłość to, mieć kogoś, mają skłonność do ograniczania partnera, sprawowania nad nim kontroli. Wyznania w ich przekonaniu "rozpuszczają" drugą stronę. Osoby, które chcą być z kimś, umieją wsłuchać się w siebie i wyrażać to, co czują.
Dorośli milczą
Obawy w dorosłym życiu przed nadużywaniem "dużych słów", często wynikają z młodzieńczych doświadczeń. Młodzi chłopcy szastają "kochaniem" na lewo i prawo, bo tak zdobywają dziewczyny. Dla nich "kocham" znaczy "pożądam". Dla dziewczyny "kocham" to bardzo często "poświęcam się". Dorośli mężczyźni wolą kochać w milczeniu. Kobiety natomiast bardzo potrzebują słów - czują się dzięki nie bezpieczne. Tymczasem jednym z największych problemów Polaków są trudności w komunikowaniu się.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?