Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Może Schody Donikąd w Gorzowie zrobić jak sanockie Serpentyny? |OPINIA

Jarosław Miłkowski
Jarosław Miłkowski
Schody Serpentyny zrobiono w Sanoku w latach 2010-2011. Kosztowały niespełna ćwierć miliona złotych. Może posłużą za wzór do zrobienia nowych Schodów Donikąd?
Schody Serpentyny zrobiono w Sanoku w latach 2010-2011. Kosztowały niespełna ćwierć miliona złotych. Może posłużą za wzór do zrobienia nowych Schodów Donikąd? Jarosław Miłkowski
Na Schody Donikąd trzeba wydać wiele milionów złotych? Ja bym zrobił w ich miejsce schody takie jak w podkarpackim Sanoku. Kilkanaście lat temu schody na wzgórze zrobili tam za 232 tys. zł.

- Takie schody mogliby zbudować w Gorzowie – pomyślałem sobie, gdy przedwiosenną porą spacerowałem po podkarpackim Sanoku. Szedłem nimi od sanockiej ławeczki Józefa Szwejka w kierunku ul. Podgórze i z każdym stawianym krokiem myślałem o Schodach Donikąd w Gorzowie.

Pod koniec zeszłego roku minęło dwadzieścia(!) lat od zamknięcia kultowych gorzowskich schodów. Poprzedni prezydent Gorzowa Tadeusz Jędrzejczak zrobił to, bo wybudowana w 1972 r. konstrukcja groziła (i oczywiście grozi nadal) zawaleniem. Od 2002 jednak ani on, ani jego następca nic z nimi nie zrobili. Ani nie rozebrali, ani nie naprawili.

Urzędujący prezydent Jacek Wójcicki w sprawie Schodów Donikąd od lat zdanie ma niezmienne: nie zamierza wydawać kilkunastu czy nawet kilkudziesięciu milionów złotych na nowe schody. Woli, by zrobił to prywatny przedsiębiorca, którego miasto wybrałoby w ramach partnerstwa publiczno-prywatnego.

Prywatny przedsiębiorca mógłby zagospodarować teren w miejscu dzisiejszych Schodów i ich okolicy. Musiałby jednak zbudować nowe schody, które byłyby wejściem do parku Siemiradzkiego od strony centrum. Czy jednak trzeba „oddawać” teren Schodów Donikąd deweloperowi albo wydawać na nie co najmniej kilkanaście milionów złotych? Niekoniecznie! Ja bym zbudował Schody Donikąd podobne do tych, które widziałem w Sanoku.

Lokalizacja Schodów Donikąd i schodów w Sanoku jest podobna. I tu, i tu łączą ze sobą tereny o różnicy poziomów kilkudziesięciu metrów. I tu, i tu są wpisane w miejską zieleń. Różnica polega jednak na tym, że za schody w Sanoku – zerknijcie na ich zdjęcie, jest ilustracją tego tekstu – wcale nie trzeba było płacić milionów.

W sprawie schodów w Sanoku skontaktowałem się z tamtejszym magistratem. Paweł Bochnia z sanockiego wydziału inwestycji opowiedział mi o schodach, co tylko chciałem wiedzieć.

Mieszkańcy Sanoka o swoich schodach mówią najczęściej: Serpentyny, a w miejscu, gdzie dziś one są, przed laty była ścieżka. Kilkanaście lat temu sanoccy urzędnicy postanowili jednak schody wyremontować. By konstrukcja się ze wzgórza nie osunęła, zrobili fundamenty na 120 cm głębokości. 120 cm ma też ich szerokość. Ile kosztowały?

- Tanie nie były – mówi sanocki urzędnik. – Przebudowa wykonywana była w roku 2010 i 2011, a łączny koszt w tamtym czasie to 232 156 zł – dodaje. Ile schody kosztowałyby dziś, szacować się nie odważył. Ja myślę, że gdyby dziś chcieć zbudować podobne schody w Gorzowie, pewnie nie trzeba byłoby wydać na nie więcej niż milion. No, wraz z demontażem dotychczasowej konstrukcji to może z półtora…

O tym, co zrobić ze Schodami Donikąd, już w najbliższy czwartek będą rozmawiać gorzowscy społecznicy. O 18.00 przed schodami organizują debatę „Rozmowy Donikąd”. Zaproszeni na nią są m.in. regionaliści, radni oraz oczywiście mieszkańcy. Ciekawi mnie, co w sprawie Schodów zaproponują. Może też ktoś będzie chciał, by zrobić schody podobne do tych jak w Sanoku.

Czytaj również:
Jacek Wójcicki: „Zburzymy Schody Donikąd, ale...”

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska