[galeria_glowna]
Ona też była głównym gościem. Tym bardziej, że nie dojechał minister Sławomir Nowak i dyrektor GDDKiA Lech Witecki. Co usłyszeli marszałkowie. Konkretów było raczej niewiele, a jeśli nawet padały cyfry, to były to dopiero propozycje. Muszą być one zatwierdzone przez Radę Ministrów. Jedno jest raczej pewne.
Na lata 2014-2020 Lubuskie dostanie znacznie więcej pieniędzy niż wcześniej. Przypomnijmy, że w latach 2007-2012 dostaliśmy lub dostaniemy 430 mln euro plus premia za sprawny rozdział środków. Zadecydują o tym dwa czynniki. Po pierwsze w tzw. teren trafi procentowo więcej pieniędzy niż dotychczas. I tak na programy operacyjne, a więc inwestycje trafi aż 55 proc. wszystkich pieniędzy, które dostaniemy. Na programy społeczne czyli chociażby szkolenia 75 proc. Pozostałymi będzie zarządzała Warszawa. Korzystniejszy ma być także tzw. algorytm, czyli zasady rozdziału pieniędzy na regiony. Mniej mają chociażby dostać województwa wschodnie, które w obecnym podziale środków unijnych są wyraźnie faworyzowane. Niestety nie będzie specjalnych czy też dodatkowych pieniędzy na program Polska Zachodnia.
Wcześniej zajrzeliśmy do Palmiarni, by podejrzeć, czym karmiono marszałków. Jak nam zdradził szef kuchni Marek Ciesielski, jako zupę podano krem z papryki z wędzonym łososiem i czarnym kawiorem a danie główne to duet polędwic na postumencie ze szpinaku, przekładany marynowanymi pomidorami i zapiekanym serem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?