Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

- Można tylko mówić o doskonałym programie, a można go realizować - uważa Andrzej Kozubaj, zastępca burmistrza Drezdenka

Redakcja
ANDRZEJ KOZUBAJMa 46 lat. Mieszka w Drezdenku. Żona Mariola. Dzieci Jacek i Agata. Nauczyciel historii. Trzy ostatnie kadencje był radnym Drezdenka. Lubi historię, politykę i sport.
ANDRZEJ KOZUBAJMa 46 lat. Mieszka w Drezdenku. Żona Mariola. Dzieci Jacek i Agata. Nauczyciel historii. Trzy ostatnie kadencje był radnym Drezdenka. Lubi historię, politykę i sport. fot. Krzysztof Korsak
- Dlaczego został pan zastępcą burmistrza? - pytam Andrzej Kozubaja. - To tak jakby pan zapytał mnie, dlaczego 2+2 jest cztery - odpowiada. Zobacz całą rozmowę z zastępcą burmistrza.

- Dlaczego został pan zastępcą burmistrza?
- To tak jakby pan zapytał mnie, dlaczego 2+2 jest cztery. To już nawet dziecko w gimnazjum wie, że partie i politycy działają po to, żeby mieć swój program i tworzyć go w takich warunkach, aby mógł być zrealizowany. A realizuje się go wtedy, kiedy sprawuje się nie tylko władzę ustawodawczą, ale i wykonawczą. Polityk to ktoś, kto zajmuje się sprawami społeczeństwa. Byłem radnym trzy kadencje, a bycie zastępcą to nowe wydanie mojej polityki. Każdy prezydent, premier, poseł, radny, burmistrz, a także sołtys jest politykiem, czy to mu się podoba czy nie. Jest tak dlatego, że pełniąc te funkcje zajmuje się sprawami państwa i społeczeństwa. Słowa polityka, polityk pochodzą od słowa polis, poleis, co w języku starożytnych Greków oznaczało państwo-miasto. Tak więc obywatel, który zajmował się sprawami swojego polis, uprawiał politykę, był politykiem. Dziś każdy dobry gospodarz gminy jest też politykiem, bo zajmuje się sprawami swojej małej ojczyzny. Inna sprawa to fakt, że obecnie słowo polityka nie najlepiej się kojarzy i z pewnością na taki stan rzeczy zapracowali sami politycy. Ja nie wyobrażam sobie pełnienia funkcji publicznych inaczej niż to określa treść ślubowania: na zajmowanym stanowisku będę służyć państwu polskiemu i wspólnocie samorządowej, przestrzegać porządku prawnego i wykonywać sumiennie powierzone mi zadania. Jeżeli przedstawia się wyborcom program, to należy starać się go realizować w możliwie największym zakresie. Można oczywiście tylko mówić o swoim doskonałym programie i narzekać, że chciałem, ale inni mi nie pozwolili. Każde ugrupowanie dąży do zdobycia władzy właśnie po to, by realizować swój program, bo przecież po to ich społeczeństwo wybrało.

- Jak pan widzi swoją rolę w urzędzie?
- Razem z burmistrzem jesteśmy z jednego ugrupowania i chcemy realizować nasz program. Moja rola to przede wszystkim wspieranie burmistrza w realizacji naszego programu, a przynajmniej w większej jego części.

- Niektórzy mówią, że pan się w ogóle nie uśmiecha?
- (śmiech) Ci, którzy mnie znają, wiedzą doskonale, że się uśmiecham. A że nie chodzę uśmiechnięty ulicami i nie uśmiecham się do wszystkich po kolei wynika z faktu, że uśmiecham się wtedy, kiedy mam powód, kiedy spotkam kogoś znajomego czy kogoś życzliwego. Trochę mnie dziwią takie głosy, bo przecież na co dzień nie spotykamy ludzi, którzy się cały czas uśmiechają.

- Pytam dlatego, bo będzie pan teraz jedną z najważniejszych osób w mieście i chciałbym, aby mieszkańcy lepiej poznali pana osobę. Proszę powiedzieć kilka słów o osobie.
- Mieszkańcy Drezdenka znają mnie z pewnością, bo trzy razy byłem wybierany do składu Rady Miejskiej. Większa cześć zna mnie, bo przez 20 lat pracowałem w szkolnictwie: w szkole podstawowej nr 2 i w gimnazjum nr 1. Wiosną tego roku ukończyłem kurs kwalifikacyjny z zarządzania oświatą, stanąłem do konkursu na stanowisko naczelnika edukacji w starostwie powiatu strzelecko-drezdeneckiego, wygrałem go i objąłem to stanowisko. Okoliczności są takie, że musiałem przerwać tę pracę. Moje zainteresowania to przede wszystkim historia, ukończyłem Uniwersytet Szczeciński. Ponadto oczywiście polityka. Do tego sport. Nie powiem, że regularnie, ale jednak gram w tenisa ziemnego, a czasami stołowego. Kiedyś też było więcej piłki nożnej, ale teraz wolę mniej kontaktowe sporty (śmiech).

- Dziękuję.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska